Wczoraj pociąg spółki Euronaft Trzebinia został zatrzymany w Katowicach Ligocie. Okoliczności tego zdarzenia bada komisja.
Według realacji PKP PLK, wczoraj około 11:30 na stacji Katowice Ligota, pociąg Euronaft Trzebinia Sp. z o. o. z niewielką prędkością – ok 20 km/h – minął semafor mimo wyświetlonego sygnału "stój". – Widząc nieprawidłową sytuację, dyżurny ruchu zgodnie z procedurami bezpieczeństwa doprowadził do zatrzymania pociągu – informuje rzecznik PKP PLK Maciej Dutkiewicz.
Okoliczności tego zdarzenia bada komisja. – Na razie nie znamy przyczyn, dlaczego tak się stało – mówi Dutkiewicz. Według PKP PLK, wstępna ocena sytuacji wskazuje, że urządzenia sterowania ruchem działały prawidłowo i zapewniona była dla nich dobra widoczność.
Według Wojciecha Nastawnego z Euronaftu, pociąg przejechał za sygnalizator sygnału zastępczego (na zdjęciu). Maszynista rzeczywiście nie miał zezwolenia na przejazd, ale według przewoźnika zorientował się w tym sam i od razu zatrzymał pociąg. Dopiero później miał zareagować dyżurny ruchu.