České dráhy kupią 60 zespołów trakcyjnych na 200 km/h. Mają być niskopodłogowe

Jak poinformował portal zdopravy.cz gigantyczny konkurs ofert na 60 elektrycznych zespołów trakcyjnych został rozpisany 31 października. Szacuje się, że będzie warty 32 miliardy koron. To ok. 1,3 mld euro.

Nowe zespoły trakcyjne mają mieć robocze oznaczenie EMU350 i zabierać na pokład 300 pasażerów na miejscach siedzących (dla porównania, ośmioczłonowy dalekobieżny Flirt PKP Intercity ma 354 miejsca). Mają być przygotowane do kursowania z prędkości 200 km/h. Prawdopodobnie będą przeznaczone do obsługi linii z Pragi do Brna oraz z Pragi do Czeskich Budziejowic. Na razie tylko na tej pierwszej trasie trwają prace, które mają przyspieszyć pociąg do takiej prędkości, jednak CD nie ukrywa, że to inwestycja w przyszłość. O istotne – Czesi chcą pociągów bezbarierowych, a więc bez schodów przy wejściach. Takich nie ma na rynku wiele. Produkuje je np. Stadler dla Szwajcarii i Norwegii.

Pojazdy mają obsługiwać dwa istniejące w Czechach standardy napięcia: 3 kV DC oraz 25 kV 50 Hz AC, oczywiście mają mieć ETCS. W nowych zespołach trakcyjnych nie będzie niewielkich przedziałów, wygodne fotele mają być umieszczone zarówno za sobą, jaki naprzeciwko siebie. Pod siedzeniami znajdą się kontakty i gniazda USB do ładowania urządzeń elektronicznych. Przy miejscach dla rowerów znajdą się ładowarki, dzięki którym naładujemy elektryczne jednoślady. Nie będzie przestrzeni barowej, będą za to automaty sprzedażowe z napojami i przekąskami.

60 pojazdów to opcja maksimum. Na taką liczbę opiewać ma umowa ramowa, którą zawrą z dostawcą Koleje Czesie. Producent ma się zająć również przeglądami, serwisem i naprawami pojazdów. České dráhy oczekuje dostawy pierwszych pojazdów w 2025 roku. Zespoły trakcyjne mają obsługiwać ruch w Republice Czeskiej. Z myślą o szybkich pociągach międzynarodowych przewoźnik kupuje szybkie lokomotywy Vectron i wagony Viaggio. W takim układzie będą mogły jeździć z prędkością 230 km/h.