Według „Rzeczpospolitej", najbliżej zakupu PKP Energetyki są grupy reprezentowane przez Eneę i Tauron. Najbardziej zdeterminowana była dotąd Energa, ale na przeszkodzie mogą stanąć plany sprzedaży jej samej.
Choć od zatwierdzenia przez PKP krótkiej listy inwestorów dopuszczonych do dalszego etapu prywatyzacji spółki minęły prawie dwa miesiące, wciąż nie wiadomo, kto ostatecznie złoży ofertę zakupu. Niedawno „Parkiet” donosił, że Tauron zastanawia się nad złożeniem wspólnej oferty z PZU i funduszem Eiser Infrastructure, a Enea z kolejnym funduszem – Adwent International.
Dzisiejsza „Rzeczpospolita" podaje, że ofertę wiążącą na zakup PKP Energetyki zamierza złożyć Polska Grupa Energetyczna. Nie będzie jednak zdeterminowana, by jej oferta wygrała w procesie. Według informacji gazety, największe w tej chwili są szansę Enei lub Tauronu. Negocjuje z nimi bezpośrednio Ministerstwo Skarbu Państwa.
Dotąd najbardziej zdeterminowana była gdańska Energa, która chciała składać samodzielnie ofertę, ale ostatnio zmienił się tam zarząd i nie wiadomo czy nowy prezes utrzyma tę politykę. Dodatkowo na przeszkodzie stoją przyszłe plany konsolidacji sektora, co oznaczałoby konieczność dopłacenia do wyceny Energii wartości aktywów PKP Energetyki.
Wartość PKP Energetyki oceniana jest na 1,2-1,5 mld złotych, przede wszystkim ze względu na rozmiar sieci przesyłowej wzdłuż linii kolejowych w całym kraju. To jedyna szansa na pozyskanie aktywów w takiej skali. Niedawno podczas obrad sejmowej komisji infrastruktury ministerstwo podało informację o prywatyzacji spółki PKP Energetyka. Trwa proces badania spółki, a ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.
To nie jedyna prywatyzacja, którą prowadzi PKP SA. W ubiegłym tygodniu zarządy PKP i Netii porozumiały się w sprawie warunków transakcji sprzedaży spółki TK Telekom.