Prawdopodobnie we wrześniu lub październiku ruszy długo oczekiwana elektryfikacja przygranicznego fragmentu Zgorzelec – Görlitz. Jak informuje Sächsische Zeitung, po stronie niemieckiej rozpoczęto już poprzedzające inwestycję prace przygotowawcze, polegające na wycince drzew. Inwestycja potrwa jednak zaskakująco długo, bo prawdopodobnie ponad rok. Na jej realizację mieszkańcy obydwu miast czekali niemal dekadę.
Liczące 55 tys. mieszkańców miasto Görlitz w Saksonii przed laty tworzyło jedno miasto wraz ze Zgorzelcem, miastem w województwie dolnośląskim po drugiej stronie Nysy Łużyckiej, które zamieszkuje dziś 29 tys. osób. Osobne dziś miasta tworzą wciąż pod wieloma względami jeden organizm, choć może nie w tak dużym stopniu jak Cieszyn i Český Těšín z racji większego dystansu językowego i kulturowego. Funkcjonuje pomiędzy nimi szereg połączeń kolejowych, choć nie tyle, ile mogłoby być. Urokliwe Görlitz jest także dużą atrakcją turystyczną. Jest jednym z niewielu niemieckich miast, które nie zostały zniszczone podczas II wojny światowej, przez co jest pełne zabytków z różnych epok historycznych i zachowało oryginalny układ przestrzenny.
Zarówno Görlitz, jak i Zgorzelec, są węzłami kolejowymi. Ze Zgorzelca można dostać się do Wrocławia przez Bolesławiec i Legnicę, czy do Jeleniej Góry i Świeradowa-Zdroju przez Lubań i Gryfów Śląski, a w przyszłości z dużym prawdopodobieństwem również do Bogatyni i Zawidowa. Z kolei z Görlitz można pojechać oczywiście do Drezna przez Bautzen i Bischofswerdę, a także do Cottbus i Zittau. W roku 2019 zakończono elektryfikację linii kolejowej Węgliniec – Zgorzelec, co umożliwiło uruchomienie bezpośrednich połączeń ze Zgorzelca do Wrocławia obsługiwanych taborem elektrycznym. Liczący niespełna 1 kilometr długości odcinek pomiędzy Zgorzelcem a Görlitz pozostaje jednak niezelektryfikowany.
Brak sieci trakcyjnej – bariera w rozwoju kolei regionalnej na pograniczu
Uniemożliwia to uruchomienie bezpośrednich pociągów obsługiwanych trakcją elektryczną z Polski do Görlitz, które byłyby znacznie bardziej atrakcyjne dla pasażerów, zarówno mieszkańców, jak i innych osób, które chciałyby dotrzeć do Görlitz, by kontynuować podróż w głąb Saksonii albo dostać się do kraju libereckiego z przesiadką w Zittau. Warto dodać, że o ile stacja kolejowa w Görlitz znajduje się w centrum miasta (można się tu zresztą przesiąść na tramwaj), tak stacja kolejowa Zgorzelec i przystanek osobowy Zgorzelec Miasto, położone są dość peryferyjnie.
Strona niemiecka deklarowała podjęcie działań mających na celu doprowadzenie do elektryfikacji przygranicznego odcinka już od 2016 roku, jednak dotychczas, mówiąc bardzo eufemistycznie, nie były one szczególnie dynamiczne.
Po wielu latach impasu przełom nastąpił nieco ponad rok temu, o czym informowaliśmy wówczas na łamach “Rynku Kolejowego”. Po wcześniejszym podniesieniu jednego z mostów nad linią kolejową w Görlitz, aby możliwe było zamontowanie sieci trakcyjnej, niemiecki zarządca infrastruktury DB InfraGO (dawniej DB Netz) zlecił prace projektowe dla inwestycji. W międzyczasie wydano również decyzję środowiskową dla zadania.
Start inwestycji jesienią
Przypomnijmy, że dziś sieć trakcyjna kończy się po polskiej stronie, kilka metrów od pierwszego przęsła mostu nad Nysą Łużycką. W ramach przedsięwzięcia sieć trakcyjna w polskim systemie zasilania 3 kV DC miałaby zostać doprowadzona do peronów nr 3 i 4, gdzie kończy bieg część pociągów z Polski. Wszystko wskazuje na to, że uda się wreszcie rozpocząć realizację inwestycji w tym roku. Jak poinformował Sächsische Zeitung, po stronie niemieckiej rozpoczęto realizację prac przygotowawczych, polegających na wycince drzew. Elektryfikacja rozpocznie się jednak we wrześniu lub październiku.
Niestety harmonogram inwestycji, mówiąc eufemistycznie, nie jest zbyt ambitny. Zakłada on bowiem, że oddanie do użytku zelektryfikowanego odcinka nastąpi dopiero w grudniu 2026 roku. Trudno racjonalnie uzasadnić, dlaczego tak niewielka inwestycja musi trwać tak długo. Warto także dodać, że pierwotnie zakładano rozpoczęcie jej realizacji w sierpniu. Trzeba jednocześnie podkreślić, że elektryfikacja przygranicznego odcinka nie rozwiąże problemów komunikacyjnych Zgorzelca i Görlitz.
Na elektryfikację po niemieckiej stronie czeka wciąż trasa do Drezna, a jej perspektywa nie jest bliska.Dość mglista jest także perspektywa
modernizacji i elektryfikacji trasy z Görlitz do Cottbus, która mogłaby umożliwić skrócenie czasu przejazdu z południowej części Polski do Berlina. Z kolei po polskiej stronie odłożona na dalszą przyszłość została elektryfikacja odcinka linii kolejowej nr 274 Lubań – Zgorzelec, która miała zostać zrealizowana w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa dolnośląskiego w perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020. W efekcie jednostki spalinowe pokonują dłuższy w przypadku relacji do Zgorzelca odcinek Jelenia Góra – Gryfów Śląski pod siecią trakcyjną.