Raczej nie należy się spodziewać wyznaczenia dodatkowego postoju jedynego ekspresu Warszawa – Szczecin. Zmianę taką dla EIC „Chrobry” zaproponowała grupa mieszkańców Łowicza, poparta przez posłankę Lewicy Paulinę Matysiak. Przewoźnik zwraca uwagę, że na taki krok nie pozwala decyzja UTK, a ponadto istnieje już obsługujący Łowicz pociąg IC o zbliżonej porze.
Jak przekonują pomysłodawcy, popołudniowy kurs ekspresu z Warszawy mógłby służyć łowiczanom do codziennych powrotów z pracy. – Wspomniani mieszkańcy w większości pracują w Warszawie, dlatego dodatkowy postój tego pociągu w Łowiczu zdecydowanie ułatwiłby im powrót do domu, kiedy kończą swoją zmianę wcześniej niż o godzinie 16:00 – napisała posłanka w zapytaniu do resortu infrastruktury. Jej zdaniem związane z tym wydłużenie czasu przejazdu na całej trasie byłoby niewielkie. Parlamentarzystka jeszcze w styczniu proponowała wprowadzenie zatrzymania na stacji Łowicz Główny wraz z marcową korektą rozkładu jazdy, co jednak nie doszło do skutku.
Do Łowicza można dojechać „Zielonogórzaninem”
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak w odpowiedzi na zapytanie odesłał do przewoźnika, który decyzje w sprawie komercyjnych pociągów EIC podejmuje samodzielnie. Rzecznik prasowy PKP Intercity Cezary Nowak uściśla, że możliwe miejsca zatrzymań EIC 1800/1 „Chrobry” są określone w decyzji Prezesa UTK o przyznaniu otwartego dostępu. Stacja Łowicz Główny nie figuruje na ich liście. – Ponadto PKP IC na pociągi kategorii EIC nie prowadzi sprzedaży biletów okresowych odcinkowych, w związku z czym przewidywane wymiany podróżnych nie uzasadniałyby wprowadzenia przedmiotowego postoju handlowego – dodaje Nowak.
Ewentualne wydłużenie czasu przejazdu przy postoju w stacji Łowicz Główny wyniosłoby, jego zdaniem, aż od 4 do 5 minut. Ani ta, ani inne zmiany w siatce zatrzymań „Chrobrego” nie są jednak obecnie planowane.
Wniosek mieszkańców Łowicza oraz posłanki wydaje się nieracjonalny także z powodu istnienia w rozkładzie jazdy PKP Intercity innego połączenia zaspokajającego potrzebę transportową, na jaką powołują się wnioskodawcy. EIC „Chrobry” wyrusza ze stacji początkowej (Warszawa Wschodnia) o 15.24. 10 minut później (15.34) odjeżdża z niej IC 17102 „Zielonogórzanin”, zatrzymujący się na tych samych stacjach w Warszawie (na których, za sprawą krótszego postoju na Dworcu Centralnym, różnice są nawet mniejsze). Dzięki gęstszej siatce postojów między stolicą a Kutnem pociąg ten zapewnia możliwość dostania się do Łowicza, do którego dociera o 16.41 (a także do Sochaczewa).
Najwolniejszy EIC wkrótce przyspieszy
– Dalekobieżne połączenia kolejowe w relacjach pomiędzy największymi miastami powinny mieć korzystne czasy przejazdu, a więc ograniczoną liczbę postojów. Dobre czasy przejazdu pozwolą na odbudowanie utraconych na czas inwestycji modernizacyjnych na liniach kolejowych potoków pasażerskich do Poznania i Szczecina oraz przyniosą poprawę oferty przewozowej na kolejne edycje rocznego rozkładu jazdy pociągów – czytamy ponadto w odpowiedzi z Ministerstwa Infrastruktury.
Tymczasem czas przejazdu zdecydowanie nie jest obecnie atutem „Chrobrego”. Jak pisaliśmy niedawno, jedyny ekspres łączący Warszawę ze Szczecinem jest paradoksalnie najwolniejszym z pociągów PKP Intercity na odcinku Poznań Główny – Szczecin Główny. Problemem były początkowo
zbyt wolne lokomotywy, później zaś –
niewystarczająca przepustowość modernizowanej linii (choć zdaniem zarządcy infrastruktury „Chrobry” mógłby jeździć szybciej
nawet mimo trwających prac). Według zapowiedzi przewoźnika od 7 maja czas przejazdu EIC z Warszawy do Szczecina ma ulec skróceniu o 24 minuty, a w przeciwnym kierunku – o 16.