E20: Koniec bardzo opóźnionych prac w Kutnie we wrześniu

Modernizacja magistrali E20 pomiędzy aglomeracjami warszawską i poznańską jest jedną z najbardziej opóźnionych spośród trwających inwestycji kolejowych w Polsce. Prace rozpoczęły się w 2017 r. i pierwotnie miały potrwać ok. 2,5 roku. Tymczasem w rejonie Kutna roboty wciąż się toczą – realizuje je konsorcjum z liderującym ZUE.

Ostatnie prace związane ze sterowaniem ruchem

Długo oczekiwany finał przebudowy jest już jednak bliski. Zakończyły się bowiem wszystkie prace zasadnicze. – Na obszarze LCS Kutno do wykonania pozostały roboty okołotorowe i porządkowe. Planowane zakończenie nastąpi pod koniec września tego roku – zapowiada Rafał Wilgusiak z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Przypomnijmy, że jeszcze w połowie 2023 r. zarządca infrastruktury przewidywał, że inwestycję uda się zamknąć do końca grudnia zeszłego roku.

Póki co nie zostało też w pełni uruchomione lokalne centrum sterowania (LCS) Kutno, które ma przejąć obsługę odcinka Barłogi – Żychlin i szlaków przyległych. – Finiszują prace związane z uruchomieniem zdalnego sterowania ruchem kolejowym – zapewnia nasz rozmówca. Osiągnięcie pełnej funkcjonalności LCS-u ma nastąpić we wrześniu. Póki co centrum sprawuje nadzór wyłącznie nad stacją Kutno.

Opóźniony finał inwestycji także w Łowiczu

Z dużym opóźnieniem toczyły się również prace na obszarze sąsiedniego LCS Łowicz (odcinek Sochaczew – Żychlin). Tam jednak pociągi jeżdżą pod nadzorem LCS-u od listopada zeszłego roku. Co wpłynęło na duży poślizg w realizacji obu kontraktów? Przedstawiciel PLK wskazuje na niezidentyfikowane wcześniej kolizje z sieciami podziemnymi (łącznie miało ich być ponad sto), znaleziska archeologiczne, konieczność dodatkowego wzmocnienia gruntu pod torami czy wydłużone procedury administracyjne związane z pozyskiwaniem niezbędnych zgód. W przypadku LCS Łowicz problemem miały być również kłopoty finansowe wykonawcy, spółki Trakcja. – Nieterminowe płatności dla podwykonawców i dostawców spowodowały wstrzymanie dostaw kluczowych materiałów oraz spowolnienie prac budowlanych – twierdzi inwestor.

– Sytuacja uległa poprawie po przejęciu przez PLK firmy Trakcja – zaznacza przy tym Rafał Wilgusiak. Modernizacja trasy była dofinansowana środkami unijnymi perspektywy 2014 – 2020. Dzięki wcześniejszemu zakończeniu robót zasadniczych inwestycja nie była fazowana.