4 sierpnia rano doszło do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich między Pilznem a stacją Domažlice. Dwie osoby zginęły w katastrowie, siedem jest w stanie krytycznym, 31 osób rannych.
Jak informuje portal zdopravy.cz, do katastrofy doszło o godzinie 8:05 na rozjazdach w miejscowości Radonice na linii Domažlice – Pilzno. Ta linia jest jednotorowa i niezelektryfikowana, ale pomimo tego korzystają z niej pociągi ekspresowe. W wypadku brał udział właśnie pociąg ekspresowy „Západní expres” (zachodni ekspres) jadący z Monachium do Pragi, uruchamiany wspólnie przez operatora Alex i Koleje Czeskie, oraz pociąg osobowy 7406 z Pilzna do stacji Domažlice Mesto.
Pociąg osobowy planowo obsługiwany jest przez wyprodukowany w Polsce spalinowy zespół trakcyjny Link. Spalinowa lokomotywa operatora Alex i Link uderzyły w siebie czołowo. Czeski minister Karel Havlíček stwierdził na Twitterze, że prawdopodobną przyczyną wypadku było przejechanie przez maszynistę ekspresu semaforu zakazującego wjazdu na szlak.
Czeskie media podkreślają, że katastrofa jest największą od zeszłego roku, gdy na szlaku
zderzyły się dwa pociągi regionalne we wsi Pernink. [aktualizacja]Przed godziną 12 czeskie służby poinformowały o trzeciej śmiertelnej ofierze wypadku. To pasażer jednego z pociągów. Pierwsze dwie ofiary, które zmarły w efekcie kolizji to maszyniści w kabinach obu pojazdów.