Wczoraj (19 sierpnia) dwa pociągi znalazły się na jednym torze; zatrzymały się niecałe 400 metrów od siebie. Jak informuje PKP PLK, wstępnie ustalono, że zachowanie maszynistów było prawidłowe, a przyczyny zbada komisja.
Wczoraj, 19 sierpnia, po godz. 11 na linii jednotorowej Koszalin - Białogard koło przystanku Niekłonice w odległości ok. 400 m od siebie zatrzymały się dwa pociągi dalekobieżne: jadący z Koszalina do Szczecina pociąg relacji Olsztyn Główny – Szczecin Główny i pociąg od strony Białogardu ze Szczecina do Olsztyna.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak informuje dziś rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec, po ok. 1,5 godz. od incydentu linia kolejowa była przejezdna. Po niezbędnych ustaleniach pociągi pojechały w dalsze trasy.
- Wstępnie ustalono, że zachowanie maszynistów było prawidłowe. Analizowane jest postępowanie pracowników odpowiedzialnych za ruch pociągów od strony Białogardu i Koszalina. Pracownicy pełniący czynności związane z prowadzeniem ruchu pomiędzy Białogardem a Koszalinem mieli niezbędne kwalifikacje i byli przygotowani do zgodnego z procedurami prowadzenia pociągów - informuje rzecznik. Okoliczności incydentu ustala komisja.
- Zarządca infrastruktury dla zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu kolejowym prowadzi stałe działania w obszarach pracowniczym, technicznym i organizacyjnym. To m.in szkolenia i kontrole dzienne i nocne na stanowiskach związanych z bezpieczeństwem oraz audyty. Do szkoleń wprowadzane są m.in. ćwiczenia na symulatorze, na którym pracownicy analizują różne sytuacje ruchowe - dodaje rzecznik PKP PLK.