– Chciałbym podkreślić, że to naprawdę duża rzecz – mówił na czwartkowej konferencji prasowej, podsumowującej miniony rok, szef rady nadzorczej Solarisa Ryszard Petru. Przedstawiciele przyznali, ze firma dostarczy tramwaje dla Lipska. W sumie może to być nawet 41 pojazdów.
To trzecie niemieckie miasto, po Jenie i Brunszwiku, w którym będą jeździły tramwaje stworzone w polskiej firmie z podpoznańskiego Bolechowa. Do Jeny trafiło pięć tramwajów, do Brunszwiku na razie sześć, ale do połowy tego roku Solaris ma dostarczyć pozostałe 12 i w całości zrealizować kontrakt.
Przetarg w Lipsku zakłada dostawy 41 tramwajów w latach 2016-20. Początkowo mają to być 5 pojazdów a opcjonalnie 36 kolejnych. Wszystkie mają mieć 70% niskiej podłogi i maksymalną długość 45 m. Solaris musi jeszcze uzyskać homologację swoich tramwajów w Lipsku, ale o to producent się nie boi, bo jako jedyna polska firma już uzyskała tego rodzaju zezwolenie w dwóch innych miastach Niemiec.
Tramwajowa działalność Solarisa okazuje się w ten sposób doceniana za zachodnią granicą nie mniej niż w Polsce. Firma wyprodukowała prototyp pojazdu szynowego w 2009 r. Od tamtego czasu dostarczyła 45 pojazdów do Poznania i wygrała przetarg na dostawę 15 tramwajów dla nowo budowanej sieci tramwajowej w Olsztynie. W Niemczech dostawy póki co to wspomniane 23 tramwaje, które już dostarczono lub mają być dostarczone do Jeny i Brunszwiku. Największy polski konkurent Solarisa w tym segmencie, czyli bydgoska Pesa, na razie nie sprzedała żadnego tramwaju za Odrą.
Tekst pochodzi z portalu Transport-Publiczny.pl