Duński państwowy operator kolejowy DSB podpisał umowę na olbrzymią pożyczkę o wartości 400 milionów euro. Dzięki niej duńska kolej na wielu liniach pożegna się z trakcją spalinową.
Dania jest jednym z ostatnich europejskich krajów, obok Anglii i Irlandii, który na dużą skalę, także na liniach magistralnych, korzysta z trakcji spalinowej. Decyzje o dużym programie elektryfikacji linii podjęto w 2015. Jej efektem ma być elektryfikacja ponad 1300 kilometrów linii na 9 różnych odcinkach sieci do 2026 roku.
Do tych planów musi się oczywiście dopasować największy krajowy operator – DSB. Stąd starania o 400-milionową pożyczkę, którą spółka otrzymała właśnie z Nordic Investment Bank. Wiadomo już, że jej część zostanie spożytkowana na zakup 42 elektrowozów Siemens Vectron oraz 100 elektrycznych zespołów trakcyjnych,
na które przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Planowany jest także zakup nowych wagonów pasażerskich i budowa trzech nowych baz utrzymania. Do roku 2030 tabor DSB ma być dla środowiska neutralny.
– Zakup nowych pojazdów wpisuje się w politykę zielonej agendy Unii Europejskiej i rządu Danii. Inwestycja jest rozłożona na szereg kolejnych lat, będzie wspierana przez pożyczkę udzieloną przez duży, poważny bank – powiedział Flemming Jensen, prezes DSB.