Dolnośląska Służba Dróg i Kolei poinformowała właśnie o tym, iż przejęła w zarząd dwa kolejne odcinki linii kolejowych, a więc króciutki fragment linii 331 oraz prawie 30-kilometrowy odcinek linii 302, ze Strzegomia do Marciszowa.
Województwo dolnośląskie regularnie przejmuje na własność linie kolejowe o znaczeniu regionalnym bądź lokalnym. Do tej pory region przejął już odcinki prowadzące do Karpacza, Świeradowa czy Bielawy. Łącznie, samorząd województwa dysponuje już około 300 kilometrami torów kolejowych, które stara się rewitalizować. Do wspomnianej
Bielawy pociągi kursują już od ponad 3 lat, a prace rewitalizacyjne trwają już w przypadku l
inii do Świeradowa-Zdroju,
Karpacza (dokładniej pierwszego odcinka tej trasy - do Mysłakowic) oraz f
ragmentu linii 310. Region ma jednak plany odnośnie
przywrócenia połączeń chociażby do Góry czy
Złotoryi, a w kończącym się roku pociągi Kolei Dolnośląskich
wróciły już do Chocianowa oraz do
Sobótki.Teraz Dolnośląska Służba Dróg i Kolei poinformowała o tym, że dyrektor tej spółki, Leszek Loch, podpisał akt notarialny w sprawie przejęcia na rzecz województwa dolnośląskiego dwóch kolejnych fragmentów sieci kolejowej, a mianowicie odcinka linii 331 w miejscowości Roztoka (przejęty odcinek ma około 1,3 km długości) oraz prawie 30-kilometrowego odcinka linii 302, pomiędzy Strzegomiem a Marciszowem.
Linia 302 na omawianym odcinku jest w znacznej mierze nieprzejezdna, a do przewozów towarowych jest wykorzystywana tylko na odcinku między Strzegomiem a Grabiną Śląską. W ciągu nieprzejezdnego odcinka znajduje się natomiast miejscowość Bolków. Przekazany odcinek został pozbawiony pociągów pasażerskich w 1996 roku. Na linii 331 (łączącej Jawor z Roztoką) regularne pociągi pasażerskie przestały kursować już w 1991 roku.