Droższe stacje metra

Od rozstrzygnięcia przetargu do otwarcia stacji Dworzec Gdański koszty jej budowy wzrosły o prawie 4 mln zł. Z dwóch powodów. Pierwszy był taki, że Metro już w trakcie budowy zleciło wykonawcy dodatkowe roboty, m.in. poszerzenie ul. Słomińskiego w sąsiedztwie stacji. Kosztowało to prawie 1 mln zł.

Drugą przyczyną wzrostu kosztu budowy stacji Dworzec Gdański był pewien zapis w umowie, który umożliwił podniesienie wynagrodzenia za budowę, gdy wzrosły ceny materiałów budowlanych, sprzętu i robocizny. Czyli tzw. waloryzacja. Przez nią miasto musiało zapłacić Budimeksowi o ponad milion złotych więcej.

Czy podobny wzrost kosztów spotka stację Plac Wilsona? Wiceprezes Metra przyznaje, że główny wykonawca, czyli Hydrobudowa-6, chce wyższego wynagrodzenia. Ma to związek ze wzrostem ceny stali - od początku roku o 70 proc. Do zakończenia budowy stacji potrzeba jeszcze ok. 800 ton stali. Według naszych informacji, wykonawca wycenił wzrost kosztów na 5 mln zł. Między miastem a wykonawcą zapowiada się więc walka o pieniądze. Kierownik budowy Wojciech Szmilewski z Hydrobudowy-6 już zapowiedział walkę o to, by miasto uczestniczyło w rosnących kosztach materiałów.

Jerzy Lejk twierdzi, że tak się nie stanie. - Waloryzacja wynagrodzenia za budowę jest naliczana z rocznym opóźnieniem - mówi. - To znaczy, jeśli ceny materiałów budowlanych wzrosną w 2004 roku, to wykonawca może sobie wliczyć to w koszty budowy dopiero w 2005 roku. Pod warunkiem, że budowa będzie jeszcze trwała - dodaje.

Według umowy inwestycja ma się zakończyć 14 listopada. Pojawiają się jednak sugestie, że ten termin jest nierealny. A w wypadku opóźnienia koszt budowy stacji Plac Wilsona z tytułu waloryzacji może wzrosnąć, co wynika z umowy z wykonawcą.

Przedstawiciele Hydrobudowy-6 nie chcieli nam wczoraj powiedzieć, czy budowa stacji Plac Wilsona się opóźni. Metro Warszawskie na razie zaprzecza doniesieniom o opóźnieniu na budowie i dopłatach dla wykonawcy.