Droga oferta PKP Cargo w dużym przetargu na przewozy węgla kamiennego

Relatywnie wysoki udział transportu kolejowego w śródlądowych przewozach towarowych ogółem w Polsce wynika w dużej mierze z wciąż bardzo dużych przewozów węgla kamiennego, który pozostaje podstawowym surowcem w elektroenergetyce i ciepłownictwie. Choć za sprawą przyspieszającej transformacji energetycznej jego znaczenie w ciągu najbliższych kilkunastu lat radykalnie spadnie, jego przewozy wciąż są bardzo atrakcyjnym źródłem przychodów dla przewoźników. Przewozy towarów masowych, takich jak węgiel kamienny, nie są tak złożone, jak choćby przewozy intermodalne, czy przewozy towarów niebezpiecznych.

Ponadto znaczenie czasu przejazdu i punktualności w ich przypadku jest stosunkowo niewielkie, zwłaszcza z uwagi na brak realnych alternatyw – transport drogowy jest znacznie mniej efektywny ekonomicznie w zakresie przewozów masowych. Kolejowi przewoźnicy towarowi powinni wprawdzie dążyć do dywersyfikacji struktury przychodów, rozwijając przewozy perspektywicznych grup towarów. Jednocześnie w przypadku przewoźników, którzy posiadają odpowiednie zasoby, racjonalne wydaje się utrzymanie wysokich przewozów węgla kamiennego.

Do takich podmiotów na rynku z pewnością należy zaliczyć PKP Cargo, które obecnie wciąż przechodzi przez trudny proces restrukturyzacji, choć zakończono już jego kluczowy i szczególnie bolesny element w postaci zwolnień grupowych, które objęły łącznie ponad 3,5 tys. osób zatrudnionych dotychczas w spółce. Wiele wskazuje na to, że narodowy przewoźnik może mieć poważny problem ze zdobyciem kontraktu na realizację przewozów nawet 1,6 mln ton węgla kamiennego z kopalni węgla kamiennego Bogdanka na Lubelszczyźnie do Elektrowni Połaniec w województwie świętokrzyskim.

Przypomnijmy, że przetarg dotyczy realizacji przewozów przez okres 24 miesięcy, począwszy od dnia 1 kwietnia bieżącego roku. Został on podzielony na dwa zadania, każde dotyczące realizacji przewozów nawet 800 tys. ton “czarnego złota”. Zamawiający zastrzegł możliwość ograniczenia ilości węgla energetycznego przeznaczonego do przewozu do 640 tys. ton w ramach każdego zadania. Ewentualne decyzje w tym zakresie mają być uwarunkowane m.in. parametrami jakościowymi surowca, wpływającymi na jego realną wartość opałową, oraz zapotrzebowaniem odbiorców na energię elektryczną. Realizacja przewozów będzie mogła także zostać skrócona w przypadku wcześniejszego wyczerpania ilości surowca objętego kontraktem.

W przetargu na realizację przewozów ogłoszonym przez spółkę Enea Elektrownia połaniec (jej właściciel, poznańska Enea, posiada również większościowy pakietu udziałów w spółce Lubelski Węgiel “Bogdanka”) najtańszą ofertę złożyła bowiem spółka Freightliner PL, która oczekuje za realizację zadania tylko 27,5 mln zł. Na bardzo zbliżoną kwotę w okolicach 34,5 mln zł wyceniły swoje oferty CD Cargo Poland oraz DB Cargo Polska. Z kolei PKP Cargo zaoferowało przewozy za ponad 37 mln zł. Oznacza to, że narodowy przewoźnik nie jest w tym momencie faworytem w przetargu.

Trzeba jednak podkreślić, że o ostatecznym wyborze wykonawcy przesądzi aukcja elektroniczna. Choć pozycja Freightliner PL wydaje się mocna, także w poprzednim ogłoszonym przez Eneę Elektrownię Połaniec przetargu PKP Cargo złożyło początkowo najdroższą ofertę, a następnie po aukcji elektronicznej zdobyło zamówienie od spółki. Warto także dodać, że oprócz ceny w ujęciu brutto zamawiający przewidział także kryterium pozacenowe o 12-procentowej wadze w postaci masy przesyłki pociągowej.