Po tym, jak Koleje Dolnośląskie zapowiedziały uruchomienie ekspresów regionalnych z Wrocławia do Legnicy i Lubina, podobny pomysł region chce realizować na linii do Krotoszyna.
Przewozy na trasie Wrocław – Milicz – Krotoszyn zostały reaktywowane w marcu 2019. Samorządowcy z miast na trasie dalecy są jednak od radości, ze względu na, ich zdaniem, niesatysfakcjonujący rozkład jazdy pociągów. Podnoszą, że np. nie udało się w rozkładzie jazdy umieścić pociągów, które dowoziłyby mieszkańców do Wrocławia przed godziną 8.
Są też inne przyczyny niezadowolenia, jak to, że 6 z 7 par regionalnych pociągów kursują do Krotoszyna w czasie powyżej godziny i 46 minut. To dość długo, bowiem realizuje się je z zajazdem na stację Oleśnica Główna, gdzie konieczna jest zmiana czoła pociągu, by kontynuować jazdę w kierunku Milicza.
Więcej "ReXów" do Krotoszyna od września?
W rozkładzie jazdy jest jedynie jeden wczesnoporanny pociąg, który całą trasę do Krotoszyna pokonuje w godzinę i 25 minut. Nie zajeżdża on jednak do Oleśnicy Głównej, nie staje też na przystankach Borowa Oleśnicka, Oleśnica, Dąbrowa Oleśnicka. Warto przy tym przypomnieć, że już wcześniej Koleje Dolnośląskie zrezygnowały z zatrzymań dla wszystkich kursów
na przystanku Rakoniewice Milickie. Radny wojewódzki z Krotoszyna Ryszard Lech chciałby, aby takich pociągów było więcej. Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa odpowiadający za transport i orędownik wprowadzenia na tory większej ilości „Rexów”, takiej opcji nie wyklucza.
W odpowiedzi na interpelację Lecha zauważa, że od 1 września KD byłoby w stanie skrócić czas przejazdu na odcinku do Krotoszyna przez podobny zabieg, jak w wypadku porannego pociągu. Jest nawet opcja, by KD uruchamiały tam pociągi z zatrzymaniami w miejscach niewiele częstszych, niż obecnie zatrzymują się pociągi PKP Intercity.
Nie jest wykluczone, że już od września pociągi kursujące z Krotoszyna do Wrocławia zatrzymywać się będą tylko na stacji Oleśnica Rataje, omijając Oleśnicę Główną. W ten sposób czas przejazdu skrócony zostanie do 1 h 25 min. Rozważana jest też opcja uruchomienia 3 ekspresów, z czasem przejazdu 1 h 15 min.
Rozwiązanie groźne dla mniejszych miejscowości
Warto zauważyć, że do Krotoszyna Koleje Dolnośląskie uruchamiają jedynie 7 par pociągów, dlatego zwiększenie liczby pociągów przyspieszonych skutkowałoby prawdopodobnie wygaszeniem popytu na pomijanych przez część pociągów stacjach i przystankach. Nie wiadomo, czy ta liczba zwiększy się od września. Warto jednak zaznaczyć, że w tej chwili mieszkańcy Oleśnicy (zatrzymania w Ratajach) i Krotoszyna dysponują bardzo dobrą ofertą szybkich pociągów PKP Intercity. Najszybsze z nich dojeżdżają z Wrocławia do Krotoszyna w godzinę i 11 minut. Jest to związane z objazdami modernizowanej magistrali E59 w rejonie Leszna.
Jest już niemal pewne, że Koleje Dolnośląskie,
wbrew ostrej krytyce, uruchomią regionalne ekspresy bez zatrzymania między Lubinem a Legnicą.