Kilkanaście dni temu województwo dolnośląskie otworzyło oferty w przetargu na rewitalizację części linii kolejowej 308, od Jeleniej Góry do Mysłakowic. Teraz wybrano wykonawcę, którym została firma Infrakol. To pierwszy etap prac, które mają pozwolić na powrót pociągów do Karpacza oraz Kowar.
Karpacz oraz Kowary od lat są pozbawione połączeń kolejowych. Ten stan rzeczy chcą zmienić władze województwa dolnośląskiego, które planują zrewitalizować linie kolejowe prowadzące do tych miast. W tym celu
samorząd przejął linie 308 oraz 340, pozwalające odpowiednio na dojazd do Kowar oraz Karpacza.
Przejęcie niezbędnej infrastruktury nastąpiło niecały rok temu, a województwu już
udało się zdobyć dofinansowanie na rewitalizację fragmentu linii 308 z funduszu inwestycji strategicznych (Polski Ład) oraz ogłosić przetarg na to zadanie.
Opisywaliśmy już samo postępowanie, a także informowaliśmy o
otwarciu ofert, które nastąpiło kilkanaście dni temu. Teraz okazało się, iż Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, która jest odpowiedzialna za postępowanie, już wybrała wykonawcę dla tego zadania. Prace wykona firma Infrakol, która wyceniła prace na niewiele ponad 20,135 miliona złotych. Rewitalizacja fragmentu linii 308 do Mysłakowic jest pierwszym etapem powrotu pociągów do Karpacza i Kowar. W Mysłakowicach bowiem zaczyna swój bieg linia 340, biegnąca właśnie do Karpacza, a do Kowar prowadzi dalszy odcinek lk 308.
Jak pisaliśmy, region planuje wstępnie uruchamianie 8 par pociągów zarówno do Kowar jak i do Karpacza, a pociągi miałyby tam docierać już pod koniec 2023 roku, choć wszystko jest zależne od pozyskania finansowania potrzebnego do dalszych rewitalizacji. Jak na razie nie ogłoszono kolejnych przetargów w tej sprawie.