Dolny Śląsk prowadzi działania zmierzające do przywrócenia połączeń kolejowych do takich miast jak Karpacz, Świeradów-Zdrój czy też Chocianów. Jednym z kolejnych celów na rewitalizacyjnej mapie regionu ma być linia kolejowa 372, prowadząca do Góry.
Góra to prawie 12-tysięczna miejscowość, która jest jednocześnie siedzibą władz powiatu górowskiego oraz gminy miejsko-wiejskiej Góra. Miasto znajduje się w północnej części województwa dolnośląskiego, w odległości około 26 kilometrów od Leszna oraz około 40 kilometrów od Głogowa. Przez miasto biegła linia kolejowa 372, łącząca Bojanowo z Odrzyckiem, na której ruch pasażerski zawieszono w 1991 roku. Odcinek Góra – Odrzycko został zlikwidowany na początku obecnego wieku, natomiast od strony Bojanowa do Góry pociągi mogły docierać jeszcze w 2011 roku. Wtedy jednak kawałek tej linii został rozebrany z powodu budowy trasy szybkiego ruchu S5, która przecięła szlak kolejowy.
Myślibórz jak Góra
Przerwanie ówcześnie czynnej, choć tylko w ruchu towarowym, linii kolejowej wpisywało się zły trend budowy dróg w śladzie linii kolejowych jak było to w przypadku Myśliborza, który już chyba na zawsze pożegnał się z koleją, bądź też właśnie przerywania ciągłości szlaków kolejowych, z powodu krzyżowania się nowo planowanych dróg z już istniejącą infrastrukturą dla pociągów. Tak było właśnie w przypadku Góry.
Teraz jednak władze Dolnego Śląska chcą, by do Góry powróciły pociągi, a linia 372 na istniejącym odcinku znów była przejezdna. W tym celu konieczna będzie budowa nowego wiaduktu kolejowego, który ma powstać nad trasą S5. By do tego doszło, muszą jednak zostać zrealizowane zapisy
pewnego wielostronnego porozumienia z 2010 roku. Linia przerwana, ale z szansą na wiadukt kolejowy?
W 2010 roku, a więc na kilka miesięcy przed rozpoczęciem budowy trasy S5, zostało podpisane porozumienie między PKP PLK, Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, a także powiatem górowskim oraz gminą Góra, które zobowiązywało GDDKiA do budowy wiaduktu kolejowego nad trasą S5, jeśli lokalne samorządy wyrażą chęć przejęcia tej linii (a dokładniej nowo wybudowanego fragmentu prowadzonego na wiadukcie, wraz z samym wiaduktem) i uruchomienia regularnych połączeń pasażerskich.
W dokumencie zapisano, iż wniosek w tej sprawie można będzie zgłosić w ciągu 10 lat od zawarcia porozumienia. Termin ten upływał z końcem 2020 roku, kiedy to zarówno władze powiatu oraz gminy Góra wystąpiły do GDDKiA z wnioskiem dotyczącym budowy omawianego wiaduktu. Terminu udało się więc dotrzymać, a drogowcy mieli wybudować wiadukt w ciągu dwóch lat od zgłoszenia takiej potrzeby.
Wiadukt tematem aktualnych rozmów między DSDiK, a GDDKiA
Wiemy już, iż obiekt na pewno nie powstanie do grudnia 2022 roku, lecz nie znaczy to, że nie powstanie on wcale. Jak informuje nas burmistrzyni Góry, Irena Krzyszkiewicz, rozmowy między Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei (DSDiK), a GDDKiA w tej sprawie trwają, co potwierdzili nam zarówno przedstawiciele GDDKiA w Poznaniu, która odpowiada za ten projekt, a także Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Dolnośląskiego.
– Dolnośląska Służba Dróg i Kolei prowadzi z Oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu ustalenia na temat realizacji oraz finansowania budowy wiaduktu kolejowego nad drogą ekspresową S5 w pobliżu m. Bojanowo w ciągu linii kolejowej nr 372. DSDiK zwróciła się do GDDKiA o opracowanie i przedłożenie do konsultacji projektu porozumienia określającego zakres współpracy i warunki finansowe dla budowy wiaduktu kolejowego – mówi Michał Nowakowski.
Zmiana koncepcji na zarządzanie linią
W tym miejscu warto zaznaczyć, iż od 2010 roku zmieniła się koncepcja tego, kto będzie zarządzał zrewitalizowaną linią kolejową. W momencie zawierania porozumienia, strony przyjęły, iż linia 372 pozostanie pod kuratelą narodowego zarządcy infrastruktury kolejowej, a więc PKP PLK, a powiat górowski i gmina Góra będą zarządzały nowo wybudowanym wiaduktem kolejowym wraz z dojazdami.
Aktualnie odcinek Bojanowo – Góra jest zarządzany przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei (DSDiK) we Wrocławiu, w konsekwencji przejęcia jej przez województwo dolnośląskie, co miało miejsce w 2020 roku. To właśnie DSDiK będzie odpowiadać za rewitalizację tej linii i dlatego to ta spółka prowadzi uzgodnienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie budowy wiaduktu, umożliwiającego przywrócenie ciągłości tego fragmentu linii 372.
GDDKiA potwierdza rozmowy
– W dniu 19.04.2022 r. GDDKiA otrzymała pismo od DSDIK z niezbędnymi danymi odnośnie procedury realizacji rewitalizacji linii kolejowej 372 na odcinku Bojanowo – Góra Śląska. GDDKiA jest w trakcie przygotowywania stosownego porozumienia w sprawie realizacji wiaduktu nad drogą ekspresową, które niezwłocznie zostanie przesłane do DSDiK celem zaopiniowania – przekazał nam Marcin Kucharczak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiadając na pytania o aktualny stan rozmów w sprawie nowego wiaduktu.
Prace nad porozumieniem trwają, lecz warto też przybliżyć wstępne założenia w sprawie pozostałych szczegółów planowanej inwestycji i rewitalizacji.
Rewitalizacja i… elektryfikacja!
Najważniejszą informacją dotyczącą planowanej inwestycji jest fakt, iż prace mają objąć nie tylko pełną rewitalizację tej trasy, ale także jej elektryfikację! Przed zawieszeniem połączeń linia nigdy nie była zelektryfikowana i kursowały tam wyłącznie pociągi obsługiwane trakcją spalinową bądź parową. Elektryfikacja pociągnie ze sobą zapewne znacznie większe koszty całej inwestycji, ale z drugiej strony umożliwi dojazd do Góry elektrycznych zespołów trakcyjnych Kolei Dolnośląskich. Da to możliwość tworzenia bezpośrednich relacji Wrocław – Góra Śląska, które mają być wydłużeniem już istniejących kursów Wrocław – Rawicz – Wrocław, o czym informuje nas Michał Nowakowski, rzecznik prasowy dolnośląskiego marszałka.
– Planuje się wydłużenie do Góry obecnie uruchamianych pociągów w relacji Wrocław – Rawicz – Wrocław w ilości co najmniej 8 par połączeń, co wynika ze standardów określonych w „Planie zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Województwa Dolnośląskiego”. Docelowy zakres oferty przewozowej będzie rezultatem możliwości technicznych infrastruktury kolejowej (jej przepustowość), ilości taboru kolejowego będącego w dyspozycji przewoźnika oraz rzeczywistego zapotrzebowania (popytu) na wojewódzki transport kolejowy wśród mieszkańców powiatu górowskiego – mówi Nowakowski.
Pierwsze prace już wykonano
Rzecznik województwa przekazał nam także, iż w ramach przygotowania do inwestycji wykonano już inwentaryzację wraz z zaleceniami remontowymi dla linii 372, a także zlecono inwentaryzację drzew i krzewów rosnących w ciągu linii, wraz z pozyskaniem zgody na wycinkę w ramach prac przygotowawczych.
Michał Nowakowski nie odpowiedział na nasze pytania w sprawie tego, kiedy mogłaby się rozpocząć rewitalizacja tej trasy, a także kiedy na zrewitalizowany odcinek mogłyby wjechać pierwsze pociągi pasażerski, jednak pewne daty zdradziła nam burmistrzyni Góry, Irena Krzyszkiewicz.
Burmistrzyni Góry: Uruchomienie linii w grudniu 2024 roku?
– DSDiK we Wrocławiu w latach 2022-2024 ma wykonać rewitalizację omawianej linii kolejowej. Wg. uzyskanych informacji z DSDiK we Wrocławiu, przedmiotowa linia została już zinwentaryzowana i rozpoczęły się prace przygotowawcze do rewitalizacji. Przewidywany termin uruchomienia linii kolejowej to grudzień 2024. Budowa wiaduktu kolejowego ma trwać 24 miesiące od daty podpisania umowy a rewitalizacja linii wraz z elektryfikacją to 12 miesięcy od daty podpisania umowy – mówi nam Irena Krzyszkiewicz.
Dolny Śląsk zarezerwował na rewitalizację linii do Góry 50 milionów złotych w budżecie na ten rok.
Linia ważna ekonomicznie oraz turystycznie
O to, jaką rolę może odegrać przywrócenie pociągów do Góry, zapytaliśmy burmistrzynię miasta.
– Uruchomienie ruchu kolejowego dla pasażerów to możliwość podjęcia pracy przez mieszkańców naszej Gminy w Rawiczu czy we Wrocławiu. Biorąc pod uwagę duży rynek pracy jaki znajduje się w aglomeracji Wrocławia, możliwość skorzystania z bezpośredniego dojazdu do tego miasta z Góry, przyczyni się do spadku bezrobocia w naszym regionie. To również szansa na rozwój turystyki naszego regionu. Ponadto zadanie to ma na celu zapewnić bezpośredni dostęp do miasta wojewódzkiego wszystkim tzn. również i tym osobom, które nie posiadają środków lokomocji (samochodów) – mówi Irena Krzyszkiewicz.
Burmistrzyni dodaje, iż rewitalizacja linii kolejowej może mieć także pozytywny wpływ pod względem ruchu towarowego, ponieważ jak mówi Krzyszkiewicz, przedsiębiorcy z Góry i okolic nadal są zainteresowani obsługą transportową swoich firm za pomocą kolei. Zdaniem Ireny Krzyszkiewicz, mowa głównie o firmach drogowych, spożywczych czy też firmach zaopatrujących mieszkańców w opał czy też materiały budowlane.
Gmina otwarta na przejęcie dawnego dworca kolejowego
– Rewitalizacja linii kolejowej 372 będzie miała znaczny wpływ na rozwój gospodarczy Gminy Góra, który związany jest m.in. z działalnością Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest – Park”, podstrefa „Góra”. Uruchomienie linii kolejowej nr 372 jest konieczne dla pozyskania kolejnych inwestorów, którzy zapewnią Gminie Góra dalszy rozwój – kończy samorządowczyni.
Irena Krzyszkiewicz przekazała nam też, iż samorząd jest otwarty na przejęcie i remont dworca kolejowego, który jest aktualnie w słabym stanie, lecz uwarunkowane jest to rewitalizacją linii kolejowej i przywróceniem regularnych połączeń pasażerskich. Stan budynku widać na zdjęciach z ubiegłego roku. Teren stacji jest natomiast bardzo zarośnięty i coraz mniej przypomina teren kolejowy, choć nadal widoczne są tory oraz zarysy peronów.
Autobusy do Głogowa i Leszna, leczy tylko w dni robocze
W tym miejscu warto też w kilku słowach pochylić się nad obecnym stanem publicznego transportu zbiorowego na terenie gminy Góra.
Jak na polskie realia, miasto Góra jest nieźle skomunikowane z najważniejszymi ośrodkami leżącymi w okolicy, a więc Głogowem oraz Lesznem, które wydają się być naturalnymi punktami ciążenia dla mieszkańców 12-tysięcznej miejscowości. Jak przekazała nam burmistrzyni Góry, z miasta można dotrzeć do Głogowa 8 parami autobusów, natomiast do Leszna kursuje 12 par autobusów, choć tylko w dni powszednie. W weekendy połączenia te nie funkcjonują. Ich operatorami są odpowiednio firma Karmar oraz Przedsiębiorstwo komunikacyjnie Milla z Leszna.
Ponadto mieszkańcy Góry mogą docierać autobusami do Niechlowa czy Wąsosza, lecz do tej drugiej miejscowości kursuje tylko 5 par autobusów. Wydaje się więc, iż pociąg mógłby zapewnić dogodny dojazd do Wrocławia i Rawicza, a także Leszna i Poznania, o czym przypomina doktor Michał Beim, specjalista ds. transportu z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Beim: Jeszcze ważniejsza odbudowa linii w kierunku Głogowa
– Wraz z modernizacją linii kolejowej Poznań - Wrocław wzrosło zainteresowanie lokalnych społeczności możliwością przyłączenia się kolejowego do magistrali. Widzimy to w przypadku projektów Kolej Plus w Wielkopolsce:
Gostyń - Leszno oraz
Śrem - Czempiń. W ten sam trend wpisuje się postulat odbudowy linii do Góry Śląskiej. Wprawdzie linia służyć będzie też dojazdom do prężnego ośrodka subregionalnego, jakim jest Leszno, niemniej większe znaczenie dla lokalnych rynków pracy miałaby odbudowa linii jeszcze dalej w stronę Głogowa. KGHM ma bardzo silne przestrzenne oddziaływanie, dochodzące do pogranicza Wielkopolski – mówi Michał Beim.
Odbudowa linii 372, na odcinku Góra – Odrzycko, gdzie linia 372 łączyła się z linią numer 14 biegnącą do Głogowa, wydaje się być jednak odległym i nierealnym scenariuszem. Szlak został rozebrany ponad 15 lat temu, a ponadto jego pozostałości nie są własnością województwa dolnośląskiego. Na trasie tej linii między Górą, a Głogowem nie ma większych ośrodków miejskich, a największym skupiskiem ludności jest Szlichtyngowa, 2-tysięczne miasteczko wchodzące w skład powiatu wschowskiego.
Połączenia międzywojewódzkie są problematyczne…
Ewentualna rewitalizacja i uruchomienie połączeń wymagałoby międzywojewódzkiego porozumienia trzech regionów, a więc lubuskiego, dolnośląskiego oraz wielkopolskiego, co mogłoby być trudne. Co prawda samorządom
udało się porozumieć w kwestii przywrócenia połączenia Głogów – Wschowa – Leszno, w pobliżu linii 372, to jednak na razie
nie udaje się rozwijać oferty między Głogowem, a Lesznem, która ciągle wynosi sześć par połączeń. W tym rejonie znacznie bardziej konieczna wydaje się dalsza rewitalizacja
linii numer 14, od Głogowa do Żagania, dzięki czemu mieszkańcy Żagania oraz Żar zyskaliby dogodny dojazd do prężnego ośrodka regionalnego jakim jest Głogów. Przywrócenie połączeń na tym fragmencie “czternastki”, umożliwiłoby także podróż przez Leszno w kierunku Poznania, a za kilka lat
także w kierunku Warszawy. Michał Beim dodaje też, iż jego zdaniem rozkład na zrewitalizowanym fragmencie linii 372 mógłby uwzględniać przesiadki w Bojanowie, gdzie podróżny mieliby przesiadać się z pociągów Góra – Wrocław, na pociągi Kolei Wielkopolskich z Rawicza do Poznania. Wtedy mieszkańcy Góry zyskaliby możliwość wygodnej jazdy w dwóch kierunkach, zarówno w kierunku Poznania jak i Wrocławia.
Malepszak: Autobusem do Bojanowa lub Rawicza, a dalej pociągiem
O zasadności rewitalizacji tej linii wspomina natomiast Piotr Malepszak, ekspert kolejowy. Zdaniem Malepszaka lepiej jest uruchomić połączenia autobusowe z Góry do Bojanowa bądź Rawicza, gdzie podróżni przesiadaliby się do pociągów regionalnych w kierunku Poznania lub Wrocławia, tym bardziej, iż z Rawicza do Wrocławia kursuje codziennie 21 par pociągów regionalnych. Ponadto w Rawiczu zatrzymuje się także 14 pociągów dalekobieżnych, tak więc istnieje dużo możliwości podróży w kierunku stolicy Dolnego Śląska.
– Elektryfikacja tego 15-kilometrowego odcinka, a więc Bojanowo – Góra, jest warta analizy. Chcę jednak postawić fundamentalne pytanie, ile osób rzeczywiście może skorzystać z powrotu pociągów i jakie będą potoki na tej trasie, tym bardziej, iż Góra ma około jedenastu tysięcy mieszkańców. Moim zdaniem obsługa takich miejscowości powinna się odbywać za pomocą transportu łączonego, a więc autobusu dowożącego pasażerów do linii kolejowej oraz pociągu – mówi Piotr Malepszak.
Gnieniegdzie nie stać nas na pociągi
Ekspert dodaje też, że jego zdaniem nie ma sensu czekanie na przysłowiowego “Godota”, czyli budowę wiaduktu kolejowego nad trasą S5, ponieważ, zdaniem Malepszaka, cała inwestycja potrwa wiele lat, a wspomnianą komunikację autobusową możnaby zorganizować stosunkowo szybko i tanio.
– Transport publiczny powinniśmy organizować w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystywać zalety różnych środków transportu, co pozwoli na optymalizację, a także znaczne obniżenie kosztów całego systemu – kończy Piotr Malepszak.
Góra jak Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój?
Dolny Śląsk chce zastosować podobne rozwiązania w
przypadku linii kolejowej 322 do Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. Z powodu problemów z przejęciem tej linii, region chciałby w pierwszej kolejności uruchomić autobusy dowozowe, które miałyby wozić pasażerów z Lądka i Stronia do Kłodzka, gdzie ci mogliby przesiadać się do pociągów, a podróż miałaby być łatwiejsza dzięki integracji taryfowej. System ten miałby ruszyć w te wakacje.
Warto więc zastanowić się, czy rewitalizacja linii kolejowej do Góry jest najlepszym sposobem zapewnienia tej miejscowości dostępu do sprawnego transportu publicznego i czy w pierwszej kolejności nie warto uruchomić do Góry regularnych połączeń autobusowych, tym bardziej iż takie możliwości daje chociażby
Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych, znany też jako PKS+. Takie rozwiązanie byłoby tańsze i szybsze do organizacji, niż rewitalizacja linii i budowa wiaduktu nad ruchliwą trasą S5.