- Przejęcie linii kolejowej do Bielawy To jest dopiero pierwszy etap całego programu przejmowania nieczynnych i zlikwidowanych linii kolejowych na Dolnym Śląsku - mówi radny województwa Patryk Wild. W planach jest przejęcie kolejnych 22 odcinków o długości łącznie 400 kilometrów.
PKP SA
zdecydowały się przekazać w ręce samorządu Dolnego Śląska linię 341 od Dzierżoniowa do Bielawy Dolnej. Bardzo szybko po przejęciu nieczynnej od 2001 r. linii od PKP SA
ogłoszony został przetarg na jej remont. To 30-tysięczne miasto, drugie co do wielkości na Dolnym Śląsku jeśli chodzi o ośrodki pozbawione kolei. Największym jest Lubin, który ma odzyskać
połączenia kolejowe jeszcze w tym roku.
- Mamy ambicje likwidować wykluczenie transportowe. W kolejce czeka kilkanaście kolejnych miast - mówi Patryk Wild, radny sejmiku województwa. W planach jest przejęcie kolejnych 22 odcinków o długości łącznie 400 kilometrów. - Posłużą one obsłudze transportowej kilku uzdrowisk, dwóch parków narodowych - wylicza Wild.
- Przed nami bardzo intensywny czas przywracania transportu kolejowego na często dzisiaj już zapomnianych dolnośląskich liniach kolejowych ale dotychczasowe doświadczenia samorządu w tym zakresie są tylko dobre - podkreśla. Jak zapowiada, program będzie kontynuowany pod kątem przygotowań do nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej.
Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie programy i środki znajdą się w nowej perspektywie unijnej, ale jak podkreśla Wild, z całą pewnością będą w niej pieniądze na kolej. - Oczywiście liczymy również na pieniądze z programu utrzymaniowego dla infrastruktury kolejowej - podsumowuje.