Pociągi z Olsztyna po ponad czterech latach przerwy znów docierają do Braniewa. Mimo tak długiego zamknięcia i wydania ponad pół miliarda złotych czas przejazdu pociągów jest gorszy, niż w 2016 roku.
O odcięciu Braniewa od świata przez
wieloletnie prace PKP PLK i brak komunikacji zastępczej pisaliśmy wielokrotnie. Przełomowy powrót pociągów nastąpił w tę niedzielę, 10 grudnia. W dni powszednie
uruchomiono 5 par pociągów, a w weekendy oferta jest hemeopatyczna.
Czas przejazdu gorszy niż przed wieloletnim remontem
W projekcie rozkładu jazdy, który został opublikowany przed dwoma miesiącami, podawano czas przejazdu na poziomie od 1h 48m do 1h 55m. Ostatecznie jednak oferta jest jeszcze gorsza – pociągi potrzebują na pokonanie trasy około 2 godz. 6 minut!
Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP PLK próbuje robić dobrą minę do złej gry i tłumaczyć, że przed zamknięciem linii dla ruchu pasażerskiego w 2019 r., czas przejazdu pociągów na trasie Olsztyn Główny – Braniewo – Olsztyn Główny wynosił do około 2 godz. 18 minut. W rzeczywistości jednak, był to czas już ograniczony pracami torowymi; przed startem remontów, w 2016 roku, można było spokojnie dotrzeć do Olsztyna w mniej niż dwie godziny.
Docelowo do Olsztyna w półtorej godziny
Przedstawiciel zarządcy infrastruktury podkreśla, że czas przejazdu skróci się po pozyskaniu wymaganych pozwoleń oraz zniesieniu ograniczeń prędkości m. in. na przejazdach kolejowo-drogowych. Pociągi pasażerskie pokonają trasę z prędkością do 100 km/h na odcinku Olsztyn Główny – Olsztyn Gutkowo – Dobre Miasto oraz do 70 km/h na odcinku Dobre Miasto – Braniewo. - Do osiągnięcia takich prędkości wymagane jest wykonanie niezbędnych robót torowych na stacji Orneta, Pieniężno, a także robót z zakresu systemu sterowania ruchem kolejowym na odcinku Dobre Miasto – Braniewo. Wówczas czas podróży pociągiem na trasie Olsztyn Główny – Braniewo powinien wynieść około 1 godziny 30 minut - przewiduje Zieliński, nie podając jednak konkretnych terminów.
Na te wszystkie pracy czasu podczas sześciu lat bez pociągów widocznie nie starczyło.