Za rok pojedziemy szynobusem z Lublina do Lubartowa - zapowiada samorząd województwa lubelskiego. Tymczasem, jeszcze niedawno można było usłyszeć, że pociąg do Lubartowa pojedzie, ale pod warunkiem, że tory na tej trasie zostaną najpierw wyremontowane - czytamy w "Dzienniku Wschodnim".
Teraz jednak władze uznały, że mały pojazd szynowy poradzi sobie na tej trasie bez problemu. Szynobus do Lubartowa pojawi się w grudniu 2010 roku, kiedy nastąpi kolejna zmiana rozkładu. Co spowodowało, że po kilku latach deklaracji w tej sprawie, samorząd postanowił wreszcie zmienić zdanie?
- Problemem na tej linii nie jest stan torów i wiaduktów czy ostrości łuków, ale to, że jest dużo małych przejazdów kolejowych, a tory przecinają drogi dojazdowe do pól. Przez to pociąg musiałby zwalniać przed każdym takim przejazdem, potem znów się rozpędzać i znów zwalniać - powiedział dla "Dziennika Wschodniego" wicemarszałek województwa lubelskiego Jacek Sobczak. - Szynobus jest mniejszy i będzie w stanie szybko się rozpędzić za takim przejazdem - dodał.
Tymczasem przedstawiciele zarządcy infrastruktury twierdzą, że stan infrastruktury wcale nie jest taki zły, jak to opisuje marszałek. - Na trasie z Lublina do Lubartowa wszystkie pociągi obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h, a dodatkowe ograniczenia na przejazdach na tym odcinku występują tylko w dwóch miejscach - powiedziała dla "Dziennika Wschodniego" Barbara Rejmak z Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie.
W przyszłym roku może się też rozpocząć przebudowa tej linii kolejowej. Inwestycja jest wpisana do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Prace zaplanowane są do 2012 roku. Wiadomo już, że po przebudowie trasa nadal będzie miała tylko jeden tor. Jednak dopuszczalna prędkość pociągów miałaby wzrosnąć nawet do 100 km/h. Nie ma też planów elektryfikacji linii, w związku z czym nadal obsługiwałyby ją szynobusy. W ramach tych prac planowana jest też przebudowa stacji pośrednich - czytamy w "Dzienniku Wschodnim".
Więcej

* Fot. Rynek Kolejowy.