Jedynym projektem zgłoszonym przez województwo warmińsko-mazurskie do finałowego etapu programu Kolej+ był projekt dotyczący rewitalizacji fragmentu linii 223, od Czerwonki, przez Mikołajki do Orzysza. Dla projektu sporządzono studium wykonalności, lecz wnioskodawca odstąpił od ostatecznej realizacji projektu. Dlaczego?
Województwo warmińsko-mazurskie
pierwotnie zgłosiło do programu Kolej+ sześć wniosków, a trzy z nich dotyczyły rewitalizacji różnych linii kolejowych w regionie. Ostatecznie studium wykonalności
przygotowano tylko dla jednego projektu, a więc rewitalizacji znacznego odcinka linii kolejowej 223, od Czerwonki, przez Mikołajki i Mrągowo aż do Orzysza. Projekt ten znalazł się więc w finałowym etapie całego programu i można było liczyć, iż ma on szansę na realizację, jeśli znajdzie uznanie władz PKP PLK.
Brak gwarancji wkładu własnego
Wyniki Kolei Plus
poznaliśmy w kwietniu, lecz warmińskiego projektu próżno było szukać wśród 32 zgłoszeń, które zostały zakwalifikowane do realizacji.
Okazało się bowiem, iż samorząd województwa warmińsko-mazurskiego nie dostarczył wymaganych dokumentów, w tym przede wszystkim potwierdzenia zabezpieczenia wkładu własnego, niezbędnego do realizacji inwestycji. Przypomnijmy, iż w ramach programu Kolej+, strona samorządowa musi ponieść 15% wartości całej inwestycji. Dla wielu samorządów ta bariera okazała się nie do przeskoczenia, co skutkowało rezygnacją z udziału w programie.
Decyzje władz województwa warmińsko-mazurskiego potwierdził nam Martyn Janduła z PKP PLK.
– Samorząd województwa warmińsko-mazurskiego nie dostarczył do PLK dokumentu potwierdzającego zabezpieczenie finansowania wymaganego wkładu wnioskodawcy na realizację modernizacji linii kolejowej nr 223 (Czerwonka – Mrągowo – Mikołajki – Orzysz). Wniosek nie spełnił wymogów formalnych, w związku z tym nie mógł być rozpatrzony i wskazany do realizacji w ramach programu Kolej Plus – przekazał nam Janduła.
Ogromne koszty rewitalizacji zabiły mazurski projekt
O powody niedostarczenia kompletu dokumentów spytaliśmy więc warmińsko-mazurski urząd marszałkowski.
– Przy założeniach określonych przez PKP PLK, w których szacunkowa wartość netto Projektu wyniosła 535 mln zł, a wkład własny 80 mln 250 tys., województwo wraz z Partnerami Projektu było w stanie sprostać przedmiotowemu zadaniu. Na etapie opracowania Wstępnego Studium Planistyczno-Prognostycznego (WSPP), szczegółowo konsultowanego z PKP PLK, całkowite nakłady inwestycyjne netto projektu zostały oszacowane na kwotę przeszło 851 mln zł. Wkład własny przy takiej sumie wyniósłby niemalże 128 mln zł. Mimo tak znaczącego wzrostu szacunkowej wartości netto Projektu, Województwo gwarantowało 50% z wymaganego 15% wkładu własnego, tj. ok. 64 mln zł, oraz zadeklarowało uruchomienie i finansowanie 4 par pociągów przez okres 5 lat na zmodernizowanej linii kolejowej nr 223. Partnerzy projektu, przy tak dużym wzroście kosztów kwalifikowanych i niekwalifikowanych projektu, nie byli w stanie wyasygnować środków w swoich budżetach na ten cel, a tym samym zabezpieczyć ich w Wieloletnich Prognozach Finansowych. Z uwagi na ww. argumenty Województwo i Partnerzy nie przekazali dokumentów, tj. m.in. umowy o partnerstwie wraz z pełnomocnictwami partnerów udzielającymi liderowi umocowania do reprezentowania partnerów w sprawach zgłoszenia projektu do Programu oraz finansowania i realizacji projektu a także dokumentów potwierdzających zabezpieczenie finansowania wymaganego wkładu Wnioskodawcy – przekazało nam biuro prasowe warmińskiego urzędu marszałkowskiego.
O kuriozalnych kosztach tej rewitalizacji
pisaliśmy obszernie w tym tekście. Kwota jest tym bardziej szokująca, iż samorząd województwa chciałby tam uruchamiać… 4 pary połączeń w dobie.
PKP PLK ma studium, ale…
Projekt dotyczący linii 223 wypadł z Kolei Plus, jednak zapytaliśmy zarówno PKP PLK jak i województwo warmińsko-mazurskie o to, jakie perspektywy przed tym projektem widzą obie zainteresowane strony.
– Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego uznał za słuszne przekazanie Wstępnego Studium Planistyczno Prognostycznego PKP PLK w celu dalszego wykorzystania oraz ewentualnej realizacji inwestycji przez Zarządcę Infrastruktury Kolejowej tj. PKP PLK – przekazało nam biuro prasowe województwa.
Analizy trwają. Wszystko rozbija się o pieniądze, a dokładniej ich brak
Przedstawiciel PKP PLK mówi nam natomiast, iż województwo nie złożyło ponownej deklaracji dotyczącej rewitalizacji tej linii, a PKP PLK analizuje możliwości inwestycji na tym odcinku w kolejnych latach. Będzie to jednak zależne przede wszystkim od dostępności funduszy.
– Analizowane jest uwzględnienie projektu pn. „Rewitalizacja linii kolejowej nr 223 na odcinku Czerwonka – Orzysz – Ełk” w ramach aktualizacji Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku i wykorzystanie środków unijnych. Należy mieć́ jednak na uwadze, że realizacja inwestycji uzależniona jest od zapewnienia finansowania, w tym od zatwierdzenia planów finansowych w ramach KPO i nowej perspektywy. Ponadto nie są̨ znane zasady przygotowania, oceny i wyboru projektów w ramach perspektywy finansowej 2021-2027 – przekazał nam Martyn Janduła.
4 pary pociągów w dobie to "dobra praktyka"
Urząd marszałkowski województwa warmińsko-mazurskiego jest także organizatorem przewozów pasażerskich w regionie, dlatego myślami i marzeniami wybiegliśmy daleko do przodu i zapytaliśmy o planowany rozkład jazdy, który region chciałby wdrożyć po ewentualnej rewitalizacji linii w przyszłości.
– Uwzględniając potrzeby mieszkańców i dbałość o rozwój kolei w naszym województwie, po modernizacji przedmiotowej linii kolejowej możliwe jest rozszerzenie oferty przewozowej w miarę możliwości finansowych Województwa, określonych w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Uwzględniając dobrą praktykę, stosowaną w zakresie konstruowania rozkładu jazdy pociągów, polegającą na realizacji przewozów na danej linii kolejowej co najmniej 4 parami pociągów, niewykluczone jest, że taka sytuacja będzie w przyszłości możliwa do realizacji. Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego dokona wszelkich starań, aby organizacja i zarządzanie kolejowym publicznym transportem zbiorowym na ww. linii realizowane było z korzyścią dla podróżnych – przekazało nam biuro prasowe urzędu marszałkowskiego w Olsztynie.
Ostatni pociąg pasażerski w 2010 roku
4 pary pociągów w dobie trudno jest nazwać dobrą ofertą, a eksperci do spraw transportu publicznego są zgodni, iż przyzwoita oferta zaczyna się w przedziale od 6 do 8 par pociągów w dobie na danej linii. W województwie warmińsko-mazurskim jest o to jednak trudno, ponieważ na niektórych liniach kolejowych oferta nie przekracza 5 par. Między Olsztynem, a Ełkiem kursuje co prawda 7 par pociągów regionalnych, lecz jest to łączna liczba dla połączeń wyprawianych dwoma trasami, przez Giżycko oraz Pisz.
Sama linia 223 na niektórych odcinkach (Czerwonka – Mrągowo oraz Orzysz – Ełk) jest
wykorzystywana wyłącznie w ruchu towarowym. Pociągi pasażerskie “wycinano” na tej trasie etapami. W 2009 roku zawieszono połączenia między Mrągowem, a Ełkiem, a w 2010 roku między Mrągowem, a Czerwonką. Między Mrągowem, a Orzyszem linia jest nieczynna,a tory ulegają stopniowej degradacji. Jest to tym bardziej bolesne, ponieważ szlak biegnie przez turystyczne miejscowości jak Mrągowo czy Mikołajki, a ponadto zapewnia najkrótsze połączenie Ełku z Olsztynem.