Aż cztery lata ma zająć modernizacja odcinka Goczałkowice-Zdrój – Czechowice-Dziedzice – Zabrzeg – i to pomimo tego, że odcinek ma zaledwie 8,5 km długości, a projekt prac torowych jest już gotowy.
PKP Polskie Linie Kolejowe
ogłosiły przetarg na modernizację odcinka Goczałkowice-Zdrój – Czechowice-Dziedzice – Zabrzeg. Prace realizowane będą na odcinku o długości 8,5 km. Podpisanie umowy i rozpoczęcie prac zaplanowane jest na listopad 2019 roku i jak informuje PKP PLK, powinny zakończyć się do grudnia 2023 roku. To ponad cztery lata.
Oba przetargi już ogłoszone
Zadaliśmy PKP PLK szczegółowe pytania w sprawie tej inwestycji. Jak potwierdza Katarzyna Głowacka z PKP PLK, przetarg na realizację inwestycji został już ogłoszony, podobnie jak przetarg na pełnienie nadzoru nad realizacją robót budowlanych. Przetarg ogłoszono w formule mieszanej: „buduj” dla prac budowlanych, dla których gotowy jest projekt, oraz w formule „projektuj i buduj” – dla branż sterowania ruchem i telekomunikacji. Zamawiający nie przewiduje podziału na opcje i części.
W wymogach przetargu zaskakuje konieczność zapewnienia przez wykonawców dostępu do maszyny DGS, służącej do dynamicznej stabilizacji toru. PKP PLK,
mimo deklaracji, raczej unika jej użycia po realizacji prac – zamiast tego wprowadzane jest ograniczenie prędkości do czasu ustabilizowania się toru pod naciskiem przejeżdżających pociągów. Użycie DGS byłoby dobrą wiadomością, bo może skrócić ograniczenie prędkości nawet o kilka miesięcy. Jak jednak informuje przedstawicielka spółka, w tym wypadku nie zakłada się zastosowania stabilizacji dynamicznej toru. Jak wyjaśnia, powodem jest to, że na torze sąsiednim i tak będą prowadzone roboty, dlatego nie będzie możliwe wprowadzenie docelowej prędkości. Prawdą wydaje się to jednak tylko dla jednego toru – chyba że po robotach torowych planowane jest np. wykonanie innych prac w obu torach (np. związanych ze sterowaniem ruchem). Przedstawicielka PLK stwierdza też, że chodzi o "skomplikowane fazowanie robót".
Czy zasadne jest jednak wymaganie od wykonawców dostępu do maszyny DGS, skoro nie planuje się jej użycia? Wiadomo, że
dostęp do nich mają własne spółki PLK i najwięksi wykonawcy. – Postawienie wykonawcy warunku o dostępie do DGS podyktowane było tym, iż zamawiający nie wyklucza jego zastosowania, o ile wykonawca uzna to za stosowne – informuje Głowacka.
Dwa lata utrudnień
Na pytanie o długi czas trwania inwestycji PLK odpowiada, że pełny harmonogram zostanie ustalony z wyłonionym w ramach przetargu wykonawcą. – Przewidujemy, że roboty potrwają między 2019 a 2023 rokiem. Zakres prac jest bardzo duży. W ramach inwestycji planuje się pełną modernizację wszystkich elementów infrastruktury, w tym trzy duże obiekty inżynieryjne nad Wisłą i Iłownicą. Zakres prac obejmuje także skomplikowany układ torowy (łącznicę Most Wisła – Ochodza i Most Wisła – Czechowice-Dziedzice) oraz wzmocnienie podtorza. Przez jak najdłuższy czas konieczne jest zapewnienie możliwości prowadzenia ruchu jednotorowego ze względu na połączenia międzynarodowe, a także obsługi bocznic KWK Silesia i rafinerii – informuje przedstawicielka PLK.
Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwają utrudnienia. – Zmiany w komunikacji będą dostosowane do etapów robót i przewiduje się je na 2020 i 2021 rok – podaje Głowacka. Jak dodaje, niektóre etapy prac przewidują zamknięcia dwutorowe (odcinek Czechowice-Dziedzice – Ochodza – Zabrzeg – Bronów).
Jakie efekty?
Według informacji PKP PLK, obecnie prędkości pociągów na poszczególnych odcinkach linii są zróżnicowane, od 30 do 120 km/h. W informacji prasowej podano, że po modernizacji pociągi pasażerskie pojadą z prędkością do 160 km/h, a towarowe do 120 km/h, ale w rzeczywistości nie jest to możliwe ze względu na geometrię linii.
– Pociągi pasażerskie na tej trasie osiągną prędkość do 160 km/h z lokalnymi ograniczeniami. Geometria nie pozwala na uzyskanie prędkości 160 km/h na odcinku Most Wisła – Ochodza [ok. 2,3 km – przyp. JM] po linii 150, tam będzie możliwość uzyskania 140 km/h. Na odcinku Most Wisła – Czechowice-Dziedzice (1,8 km) po linii 139 będzie prędkość 80 do 100 km/h. Na pozostałych odcinkach będzie prędkość 160 km/h – precyzuje Głowacka. Zarządca nie podał planowanych czasów przejazdu pociągów po modernizacji.