"Dziennik Gazeta Prawna" cytuje "poufny raport" przygotowany dla PKP, poświęcony wprowadzaniu pociągów Pendolino w Czechach. Jak podaje "DGP", wiązało się to ze sporymi problemami natury technicznej.
M.in. dostawa pierwszego pociągu miała miejsce w 2003 r., jednak na tory składy ruszyły dopiero trzy lata później - dopuszczenie opóźniło się ze względów technicznych. "Z powodu wykrytych problemów technicznych Czesi wstrzymali przyjmowanie pociągów od producenta. Potem eliminowano kolejne usterki podczas jazd próbnych. Krytyczny był styczeń 2006 r. i eksploatacyjne próby z pasażerami. Awarie trapiły pociągi na trasie z Pragi do Ostrawy seriami, aż w końcu 24 stycznia przewoźnik wycofał z tras wszystkie składy. Miesiącami trwały negocjacje i poprawki" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Cytowany przez gazetę wiceminister transportu Andrzej Massel podaje, że problemy w Czechach wynikały z niedopasowania taboru i infrastruktury. - W Polsce okres między dostawą pierwszego pociągu a regularną eksploatacją jest tak długi właśnie po to, żeby uniknąć niespodzianek - mówi Massel "DGP".
Więcej