Według "Dziennika Gazety Prawnej", brokerzy nie spodziewają się zaciętej walki o klientów na akcje PKP Cargo. Jednak analityk "Rzeczpospolitej: zwraca uwagę, że spółka ma dobrą ekspozycję na polską gospodarkę.
Gazeta "DGP" donosi, że zainteresowanie akcjami przewoźnika kolejowego w 21 domach maklerskich przyjmujących zlecenia nie jest zbyt duże, ale przyznaje że większe zainteresowanie zwykle przychodzi pod koniec okresu zapisów. Dla PKP Cargo upłynie on 21 października. Domy maklerskie nie biją się o klientów. DM PKO BP poza darmowym otwarciem i prowadzeniem rachunku w 2013 r. proponuje m.in. niższe prowizje za transakcje na rynku akcji i derywatów, bezpłatny dostęp do notowań w czasie rzeczywistym oraz przelewy na rachunki bankowe bez opłat.
– Od kilku lat Ministerstwo Skarbu prowadzi prywatyzację przez giełdę pod hasłem akcjonariatu obywatelskiego. Baza potencjalnych inwestorów zainteresowanych kupnem akcji państwowych spółek jest już w dużej mierze zagospodarowana – mówi DGP Roland Paszkiewicz z CDM Pekao.
Sebastian Buczek, prezes Qurecus TFI, uważa, że spółka wydaje się atrakcyjna przy wycenie zbliżonej do dolnego przedziału widełek cenowych, które na potrzeby rozmów z inwestorami instytucjonalnymi wyznaczone zostały na 59–74 zł. – W takim przypadku wskaźniki finansowe spółki nie są zbyt wysokie, a do tego inwestorzy mają szansę na przyzwoitą stopę dywidendy na poziomie 5–6 proc. Pytanie tylko, czy po ostatniej poprawie notowań na rynkach akcji cena ma szanse znaleźć się na tym niższym poziomie – dodaje szef Quercus TFI. Jak czytamy w "DGP", w podniesieniu wyceny PKP Cargo może pomóc udany piątkowy debiut Royal Mail, działającej już od 360 lat brytyjskiej poczty. Po ofercie publicznej wartej 1,7 mld funtów w pierwszym dniu notowań w Londynie akcje spółki zyskiwały ponad 30 proc.
Tomasz Świderek, publicysta ekonomiczny "Rzeczpospolitej" uważa, że PKP Cargo może stać się dla niektórych inwestorów "czymś na kształt Elektrimu drugiego dziesięciolecia XXI wieku, czyli wehikułem dającym niezłą ekspozycję na naszą gospodarkę(...) Jak inwestor z zagranicy chciał mieć ekspozycję na Polskę i naszą gospodarkę, kupował akcje Elektrimu i miał problem z głowy".
Świderek wyjaśnia, że PKP Cargo to spółka co prawda
kolejowa, ale ma ekspozycję – bezpośrednią lub pośrednią – na wiele branż. To, ile przewiezie, w dużej mierze zależy od koniunktury gospodarczej. Firma ma też silne związki zawodowe, co daje ciekawe przełożenie na ryzyko społeczno-polityczne, które występuje w Polsce. Jej funkcjonowanie jest uzależnione od stanu infrastruktury, a ten z kolei po części zależy od nakładów, jakie przeznaczy na modernizację szlaków kolejowych rząd. Słowem Polska w pigułce - podsumowuje publicysta.