DB chce uruchomić pociągi do Polski 15 czerwca

Na linie według rozkładu sprzed wybuchu pandemii powrócić mają linie RB 26 w relacji z Berlina Ostkreuz przez Seelow-Gusow do Kostrzyna nad Odrą i Gorzowa Wielkopolskiego, linia 91 z Frankfurtu nad Odrą do Zielonej Góry, linia 93 z Forst do Żagania oraz pociągi RE/RB 66 z Berlina i Angermünde do Szczecina. Z kolei rozpoczęcie kursów „Pociągu do kultury” na linii Berlin – Wrocław, uruchamianego we współpracy z Kolejami Dolnośląskimi i dolnośląskim samorządem, spodziewane jest w ostatni piątek czerwca.

Stopniowo do rozkładu wracać też będą połączenia dalekobieżne z Berlina do Gdyni i Warszawy. Według aktualnych planów od 16 czerwca obie stolice połączy jedna para pociągów dziennie, natomiast pociąg z Berlina do Trójmiasta ruszy z końcem czerwca. Wtedy też przybędą kolejne pary EC z niemieckiej stolicy do Warszawy.

Pociąg Nightjet, uruchamiany przez Koleje Austriackie (OBB), w relacji Berlin – Frankfurt nad Odrą – Wrocław – Wiedeń/Budapeszt/Przemyśl, po raz pierwszy na tory wyruszy 26 czerwca (w relacji do Berlina) i 27 czerwca (w kierunku przeciwnym).

Czy plany naszych sąsiadów dojdą do skutku? Uzależnione jest to od ostatecznej decyzji Polski w sprawie otwarcia granicy. Strona niemiecka zapowiedziała zakończenie kontroli granicznych i wszystkich granicznych obostrzeń 14 czerwca.

PKP Intercity, które odpowiada za prowadzenie pociągów z i do Niemiec lokomotywami wielosystemowymi, w krótkim komunikacie stwierdziło jedynie, że wciąż nie zna terminu, gdy zniesione zostanie konieczność przejścia dwutygodniowej kwarantanny przy przyjeździe zza granicy. W związku z tym nie potwierdzi i zaprzecza, że uruchomi pociągi międzynarodowe z dniem 15 czerwca. Tak zrobi większość państw unijnych.