Niemal w czwartą rocznicę kolizji Darta z numerem 016 pod Ozimkiem PKP Intercity formalnie wysyła pociąg na naprawę. Nie będzie tania.
O tym, że PKP Intercity prawdopodobnie wreszcie zleci naprawę jednostki ED161, w której poważnie uszkodzone zostało czoło pojazdu, pisaliśmy na początku 2024 roku. Teraz jest na to potwierdzenie w dokumentach.
Aż w cztery lata po wypadku, który miał miejsce 30 stycznia 2020 roku, zespół trakcyjny trafia do naprawy. Jak czytamy w opisie zlecenia, Dart został „uszkodzony na skutek kolizji z samochodem ciężarowym na szlaku Ozimek – Chrząstowice. (…) Do prawidłowego wykonania naprawy powypadkowej niezbędnej do przywrócenia ED161-016 do eksploatacji, jest posiadanie prawa do dokumentacji konstrukcyjnej (projektowej) dla pojazdów serii ED161”. (…) W związku z tym, że PKP Intercity „nie posiada odpowiedniego zakresu dokumentacji konstrukcyjnej, który umożliwiłby opracowanie technologii, zakresu i wykonania samej naprawy powypadkowej po kolizji ED161-016”, przekaże to zadanie Pesie, gdyż, zdaniem operatora, tylko ona, jako producent, posiada umiejętności do wykonania takie naprawy w gwarantujący dalszą bezpieczną eksploatację.
Za naprawę pojazdu PKP Intercity zapłaci kolosalne pieniądze. Wartość umów zawartych w zamówieniu na naprawę to bowiem 12,6 mln złotych. Okres trwania zamówienia określono na 20 miesięcy, ale w nim znajdować się może nie tylko okres naprawy, ale też np. gwarancji na naprawę, dlatego należy się spodziewać, że ED161 016 na tory wróci jednak wcześniej. O wypadku pojazdu
pisaliśmy tutaj.Warto w tym miejscu przypomnieć, że naprawa innego Darta z numerem 020, który uległ uszkodzeniu po przejechaniu przez znaczny ubytek szynowy, trwała 5 lat i 8 miesięcy! Kosztowała 11,1 mln złotych. O tych i o innych przypadkach odstawiania przez PKP Intercity na wiele lat niesprawnych lub uszkodzonych pojazdów
piszemy w tym miejscu.