Radny sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego, powołując się na program Kolej Plus, zgłosił projekt budowy linii kolejowej z Bartoszyc do Lidzbarka Warmińskiego. To dałoby możliwość mieszkańcom na bezpośrednie połączenia pociągiem do Olsztyna. Do dyskusji o budowie nowych linii kolejowych włącza się także Węgorzewo.
Na Kongresie Rozwoju Kolei premier Mateusz Morawiecki mówił o potrzebie odbudowy polskiej sieci kolejowej i połączenia małych ośrodków miejskich spójną siecią.
– Gdy wychodziliśmy z PRL-u mieliśmy 30 tys. km linii, a teraz PKP PLK zarządzają niespełna 19 tys. km linii. To pierwsze wyzwanie, by miasta powyżej 10 tys. mieszkańców, które nie mają linii kolejowych, skomunikować i uzupełniać ten ruszt kolei. Naszym celem jest zapewnienie spójności logicznej, komunikacyjnej i strategicznej – mówił premier podczas wystąpienia. – Uruchamiamy nowy program uzupełnienia lokalnej i regionalnej sieci kolejowej. Nazywamy go roboczo Kolej Plus. Za słowami idą czyny. W założeniach budżetowych na 2019 r. znajdują się istotne środki na rozwój kolejnictwa – zaznaczył.
Koleją do Bartoszyc
To właśnie na rządowe środki liczy radny województwa warmińsko-mazurskiego Marcin Kazimierczuk. – Złożyłem projekt uchwały z podpisami klubu PiS oraz uzasadnienie wraz z załącznikami do przewodniczącej Sejmiku w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych na trasie Bartoszyce – Lidzbark Warmiński – Dobre Miasto z wykorzystaniem 85-proc. dotacji z programu Kolej Plus – poinformował radny.
Kolej w przeszłości już łączyła Bartoszyce i Lidzbark Warmiński z Olsztynem, z tym że trasa przebiegała przez Czerwonkę. Lidzbark z Czerwonką tory połączyły w 1899 roku, natomiast w 1916 roku z Bartoszycami. Niestety, sieć w takim kształcie utrzymała się do początku lat 90., kiedy to zlikwidowano trasę między Lidzbarkiem a Bartoszycami. Chwilę później, bo w 1996 roku, przestały jeździć pociągi z Lidzbarka do Czerwonki. Pasażerowie wówczas częściej wybierali autobusy, gdyż podróż pociągiem, który rozpędzał się na trasie do 50 km/h, trwała długo, zwłaszcza, że w Czerwonce konieczna była zmiana czoła.
Radny Kazimierczuk chciałby teraz powrotu linii kolejowej, a tłumaczy swoją propozycję dużym potencjałem społecznym. Jak podaje w uzasadnieniu, Bartoszyce zamieszkuje ok. 25 tys. mieszkańców, z kolei Lidzbark Warmiński – 17 tys. mieszkańców. Wliczając także okoliczne miejscowości, budowa nowej linii kolejowej zapewniłaby dostęp do transportu publicznego dla ok. 50 tys. ludzi. – Obszar ten jest skrajnym obszarem terytorium Polski z siecią kolejową ukształtowaną za czasów pruskich, niedostosowaną do dzisiejszego układu granic i sieci osadniczej – napisał w projekcie radny.
Realizacja tego planu zapewni mieszkańcom bezpośredni dostęp koleją do stolicy regionu – Olsztyna. Dzisiaj do Bartoszyc kolej nie dojeżdża, a jedyne tory od strony Korsz są nieużywane od 2002 roku. Mieszkańcom pozostaje jedynie oferta busów, które jeżdżą drogą krajową nr 51 przez Lidzbark Warmiński.
Koleją Plus także do Węgorzewa
Swoje szanse w rządowym programie Kolej Plus widzi także Węgorzewo. Ostatni pociąg w ruchu regularnym odjechał z miasta w 1992 roku. Później, za sprawą inicjatyw Stowarzyszenia Hobbystów Kolejowych oraz SKPL uruchamiano przewozy turystyczne. Krzysztof Kołaszewski, burmistrz Węgorzewa potwierdza, że władze gminy wciąż działają na rzecz doprowadzenia do miasta stałych połączeń kolejowych. Jak przyznał, zainteresowanych jest sporo samorządów – w tym także kętrzyński – oraz urząd marszałkowski.
Jak się okazuje, sprawą budowy bezpośredniej trasy kolejowej z Bartoszyc do Olsztyna zainteresowane jest także wojsko. – Usprawniłoby to wyjazdy na oddalone poligony – podkreśla w lokalnej prasie starosta Marzenna Supranowicz. – W tej sprawie spotkałam się również z wiceburmistrzem Kętrzyna. Chcemy stworzyć merytoryczną grupę i wspólnie dowiedzieć się, jakie są szanse na uruchomienie połączenia – zaznacza.
Na podstawowej liście programu Kolej Plus inwestycje na terenie województwa warmińsko-mazurskiego niestety się nie znalazły. Ich lokalizację można sprawdzić
tutaj.