Nie wiadomo, czy PKP Cargo wypłaci pieniądze swoim pracownikom za lipiec. - Nie dajemy na dzisiaj takich gwarancji - powiedział w poniedziałek w rozmowie w TVP24 pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka. Dodał, że robi wszystko, aby pieniądze się znalazły.
Wojewódka ocenił, że w spółce jest „masakryczny przerost zatrudnienia” i że zaplanowane zwolnienia są konieczne do realizacji. Spółka wielokrotnie podkreślała jednak, że szeroka współpraca z innymi kolejowymi dużymi firmami, takimi jak Polregio, PKP Intercity, PKP PLK, czy Remtrak pozwoli zabezpieczyć pracę w innych zakładach być może nawet dla prawie połowy zwalnianych pracowników. Chodzi o 4000 osób.. Słowa, które padły na antenie TVN24, dotyczące wypłat za lipiec, raczej będą mobilizować pracowników do szybszej zmiany pracodawcy.
– Do tej pory (pieniądze – dop. red.) były. Co się stanie z pensją za lipiec, nie dajemy na dzisiaj gwarancji. Robimy wszystko, żeby znalazły się środki. Sytuacja jest bardzo trudna. Jesteśmy dzisiaj w momencie dużych zmian, dużych wyzwań, ale damy radę –powiedział Wojewódka. Wspomniał o prowadzonym postępowaniu sanacyjnym, którego wdrożenie ogłosił sąd. O jego konsekwencjach
piszemy tutaj.Pełniący obowiązki prezesa firmy dodał, że w spółce od 2015 prowadzono rabunkową gospodarkę i podejmowano decyzję „nie patrząc na ich długoterminowe konsekwencje”. Dodał, że działo się to „niestety wespół ze związkami zawodowymi”.
– Z jednej strony, może czasami coś ładnie wyglądało w księgach, ale koniec końców doprowadziło to do sytuacji, w której jesteśmy dzisiaj. Taki przykład, jesienią zeszłego roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, 15 września, zostają sprzedane najlepsze lokomotywy PKP Cargo w tzw. leasing zwrotny. Ówczesny zarząd oddaje te lokomotywy. Oczywiście inkasuje jakieś setki milionów złotych – powiedział. Mowa o wielosystemowych Vectronach. O to co obecnie dzieje się z tymi pojazdami „Rynek Kolejowy” zapytał już biuro prasowe spółki.
– Spółka ma za dużo pracowników, taboru, nieruchomości w stosunku do realnych możliwości pozyskania pracy na rynku, pracy przewozowej. Jesteśmy niestety kolosem, który jest niedostosowany do sytuacji rynkowej - mówił.
Wojewódka dodał, że na razie nie ma odpowiedzi rządu w sprawie ewentualnej wypłaty rekompensaty dla PKP Cargo, z związku z przewozami węgla w ostatnich latach, przez które spółka musiała zawęzić liczbę kontrahentów, aby skoncentrować się właśnie na węglu.