Samorząd kraju zlinskiego zatwierdził w głosowaniu nowy plan transportowy. Arriva wraz z Leo Express będą przez najbliższą dekadę obsługiwać prawie 40% regionalnych przewozów kolejowych – poinformował rzecznik Leo Express w Czechach Emil Sedlařík. Na czterech liniach niezelektryfikowanych będzie uruchamianych zdecydowanie więcej pociągów, co ma przynieść wzrost popularności kolei i odciążyć sieć drogową.
Jakość transportu publicznego, w tym – kolejowego, w regionie zlinskim po roku 1989 systematycznie się pogarszała. Tylko na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat liczba pociągokilometrów spadła z ok. 5 mln do 3,9 mln rocznie. Wraz z pogarszaniem oferty w naturalny sposób spadało zainteresowanie ze strony pasażerów. Nowy plan transportowy ma odwrócić ten proces, przywracając wielkość oferty na poziomie 4,9 mln pockm. Za jeden pociągokilometr samorząd będzie płacił 165,95 korony.
Największy wzrost będzie miał miejsce w tzw. pakiecie B, obejmującym 1,869 mln pockm rocznie na czterech trasach niezelektryfikowanych. Właśnie tego pakietu obsługę przejmie od grudnia bieżącego roku Arriva. Obejmuje on trasy z Rožnova pod Radhoštěm przez Vsetín do Bylnice, ze Vsetína do Wielkich Karłowic, Staré Město u Uherskeho Hradiště – Uherský Brod – Bylnice oraz Luhačovice – Uherský Brod z wariantem do stacji Újezdec. Samorząd regionu wybrał operatora w ramach konsultacji handlowych – popularnej w Czechach procedury polegającej na bezpośrednich negocjacjach z chętnymi podmiotami.
– To możliwość odzyskania przez Zlin rangi centrum gospodarczego i kulturalnego, jakim był w przeszłości – komentuje Sedlařík. Jak przypomina, mieszkańcy regionu mieli już sposobność korzystać z usług przewoźnika: pociągi prywatnej spółki do stacji Staré Město u Uherského Hradiště zatrzymują się w Hulinie i Otrokovicach.
Do wyboru transportu kolejowego zamiast własnego samochodu ma zachęcać także wyższy, niż dotychczas, standard taboru (Arriva złożyła ofertę samodzielnie, ale
w oparciu o wynajęty od LE tabor). 7 dwuczłonowych i 3 pojedyncze wagony motorowe Alstom Lint (obecnie
w trakcie bohemizacji po sprowadzeniu z Niemiec) są pojazdami niskopodłogowymi. Podróżujący nimi będą mogli korzystać z bezprzewodowego Internetu oraz gniazdek do ładowania urządzeń elektronicznych.
Zapytaliśmy także o możliwość wydłużenia pociągów, które pod koniec roku firma zacznie uruchamiać
w kraju pardubickim, do Kłodzka lub Wrocławia. Taką ewentualność sygnalizowały czeskie media branżowe (po polskiej stronie granicy pociąg byłby w takim wypadku uruchamiany na zasadach komercyjnych). Rozmowy na ten temat prowadzono
już latem ubiegłego roku. Przedstawiciel Leo Express pominął jednak tę kwestię milczeniem.