Ministerstwo Infrastruktury przyznaje, że kontrakt związany z realizacją Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej ma spore opóźnienia. Pociągi w ramach SKM na pewno nie pojadą w 2022 roku.
O problemach związanych z terminową budową przystanków i modernizacją infrastruktury, po której, na czterech liniach, pojechać mają pociągi Polregio,
pisaliśmy jesienią 2020. Pomimo, że wykonawca – spółka Trakcja
poczyniła pewne postępy w budowie, to opóźnienie w realizacji kontraktu się zwiększa. Obecnie marne są szanse na to, że ze Szczecina do Polic, Stargardu, Goleniowa i Gryfina pociągi SKM pojadą w 2022 roku, choć planowano ich uruchomienie od połowy grudnia 2021, lub na początku 2022 roku.
Ministerstwo, pomimo próśb posła Arkadiusza Marchewki, nie wskazuje w ogóle na konkretny termin zakończenia prac. Pisze jedynie, że prace objęte umową muszą zostać zakończone do końca 2023 r., bo wtedy trzeba będzie rozliczyć dofinansowany przez Unię Europejską projekt. W najgorszym wypadku opóźnienia sięgną więc dwóch lat. Marchewka prosi też o informacje, jakich metod PKP PLK, jako zarządca linii gdzie toczą się prace, używa wobec Trakcji, aby zmobilizować ją do oddawania kolejnych etapów inwestycji.
– Wskazywane są zakresy robót do realizacji w określonym terminie pod rygorem odstąpienia od umowy z winy wykonawcy. Podejmowane są m.in. kolejne próby mobilizacji wykonawcy, wskazywane są konsekwencje wynikające z nierealizowania umów (powiadomienia o roszczeniach, informacje o uprawnieniu do naliczenia kar umownych). Zawarte umowy są traktowane przez zamawiającego jako umowy rezultatu, co oznacza, że wykonawca zobowiązany jest do wykonania przedmiotu zamówienia pomimo upływu terminu ich realizacji – poinformował Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury. Poseł Marchewka prosi o więcej szczegółów dotyczących korespondencji PLK z Trakcją. Resort ujawnia sporo jej szczegółów, co rzuca światło na kondycję wykonawcy prac.
Jak PLK motywuje Trakcję?
– W wezwaniu PKP PLK (z 26 sierpnia 2020 – dop. red.) do wykonawcy zostały wskazane czynności, dotyczące zadania A oraz B, (...) w zakresie m.in. przedłożenia kompletnego, zgodnego z postanowieniami kontraktu aktualnego harmonogramu rzeczowo-finansowego, pełnej mobilizacji sprzętu i personelu, zaspokojenia wszystkich wymagalnych roszczeń podwykonawców, rozpoczęcia prac w miejscach, na których zostały udzielone zamknięcia torowe – zdradza kulisy rozmów Andrzej Bittel.
– Zarówno dla zadania A pn. „Modernizacja linii kolejowej nr 406 na odcinku Szczecin Główny – Police”, jak również zadania B pn. „Modernizacja wybranej infrastruktury pasażerskiej na liniach kolejowych nr 273, 351 oraz 401”, ostatni termin wskazany w wezwaniu do należytego wykonania umów to dzień 25 września 2020 r. Po upływie ww. terminu PKP PLK dokonała oceny realizacji czynności określonych w wezwaniu. Wykonawca zrealizował część poleceń w terminach wykraczających poza wyznaczone daty. Na podstawie dokonanej przez PLK oceny w stosunku do wykonawcy zostały wystosowane wezwania do wzmocnienia przez niego potencjału personelu i sprzętu na realizowanych zadaniach. Wezwania tej treści zostały wystosowane do wykonawcy w trybie kontraktowym – wyjaśnia resort. Ministerstwo zdradza, że od jakiegoś czasu PKP PLK dokonuje bezpośrednich płatności na rzecz podwykonawców, dzięki czemu kontynuują oni realizację swoich umów.
Czy rozwiązanie umowy z Trakcją wchodzi w grę?W interpelacji poseł Marchewka pyta, czy koncepcja odstąpienia od umów o roboty budowlane z obecnym generalnym wykonawcą, brana jest przez PKP PLK pod uwagę. Przypomnijmy, że
takie rozwiązania miały miejsce w wypadku Astaldi, które przestało realizować prace budowlane między Poznaniem i Wrocławiem i na linii Warszawa – Lublin w 2018 roku.
– Z informacji pozyskanych od PLK. wynika, że spółka rozważa wszelkie formy dokończenia projektu zgodne z przepisami prawa, które umożliwią jego zrealizowanie do końca perspektywy finansowej. Zarówno w ocenie PLK, jak i Ministerstwa Infrastruktury, odstąpienie od umów z przedsiębiorstwem Trakcja jest rozwiązaniem ostatecznym i miałoby olbrzymi wpływ na sektor budowlany i bankowy w Polsce. Spółka poddaje szczegółowej analizie np. możliwość dalszej realizacji umów w formie wykonawstwa zastępczego bądź ogłoszenia nowych postępowań przetargowych – napisał Andrzej Bittel, który dodaje, że ryzyka związane z realizacją projektu SKM są też po stronie miasta Szczecin.
– Z informacji pozyskanych przez PKP PLK od Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego – beneficjenta projektu pn. „Budowa Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej z wykorzystaniem istniejących odcinków linii kolejowych nr 406, 273, 351” wynika, że wobec Miasta Szczecin toczy się postępowanie wyjaśniające prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie. Na skutek tego postępowania Centrum Unijnych Projektów Transportowych wstrzymało spółce refundację poniesionych wydatków uznanych za kwalifikowane do czasu zakończenia przez Prokuraturę prowadzonego postępowania – czytamy.