– Przyjęty przez Parlament Europejski tekst rewizji I Pakietu Kolejowego stanowi trudny kompromis pomiędzy Komisją, Radą a Parlamentem Europejskim. Polsce trudno będzie zaakceptować wszystkie jego elementy, wśród nich brak jednoznacznego wyłączenia LHS spod ogólnych zasad regulujących rynek kolejowy. Należy również nadmienić, że kilka innych państw członkowskich ma zastrzeżenia co do wypracowanego kompromisu, m.in. Niemcy i Austria – poinformował w pierwszym tygodniu lipca Mikołaj Karpiński reprezentujący Ministerstwo Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Kilka dni wcześniej przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowało kilku europosłów. Dlaczego nowe regulacje są tak ważne dla szerokotorowego przewoźnika?
Czym jest LHS?
PKP LHS to spółka wchodząca obecnie w skład Grupy PKP. Przedsiębiorstwo powstało na bazie wybudowanej w latach 70. ubiegłego wieku linii szerokotorowej poprowadzonej od granicy ukraińskiej (wtedy jeszcze ZSRR) do Huty Katowice. Celem powstania miało być zapewnienie dostaw rudy żelaza do wspomnianej huty oraz wywóz siarki z Polski na wschód. Sam pomysł na powołanie osobnego podmiotu zarządzającego LHS ma korzenie na przełomie lat 1996/1997, kiedy to w Zamościu powołano Zakład Eksploatacji LHS. Po kolejnych przekształceniach w lipcu 2001 r. stał się on osobną spółką prawa handlowego.
Nowe przedsiębiorstwo musiało poradzić sobie z dwoma podstawowymi problemami. Pierwszym była konieczność zdywersyfikowania przewozów i uniezależnienia się od przewozów rudy żelaza (o siarce już wiele lat wcześniej zapomniano). Drugim, o wiele bardziej palącym, zadaniem była jednak konieczność modernizacji infrastruktury i taboru.
Plusy łączenia funkcji
Łączenie funkcji przewoźnika i zarządcy infrastruktury przynosiło przez ostatnie lata spółce liczne korzyści. – Z całą pewnością ubiegły rok to bardzo udany okres, który zapisał się jako rekordowy pod wzglądem osiągniętego wyniku przewozowego. W 2011 r. przewieziono liną LHS ponad 10 mln ton towarów. Dotychczas nie udało się przetransportować tak dużej masy towarowej – podsumowywał kilka miesięcy temu rok 2011 Zbigniew Tracichleb, prezes PKP LHS. Plany na obecny rok nie są aż tak ambitne – spółka zakłada, że uda się przetransportować ok. 9,6 mln ton ładunków.
Od początku istnienia spółka stara się zdywersyfikować przewozy. W roku 2011 w strukturze ładunków ponad 50% stanowiły inne towary niż ruda żelaza (m.in. węgiel, koks, kruszywa, kamień, wyroby ropopochodne, ogólnie pojęta biomasa). Większość przewozów odbywała się jednak nadal w imporcie, a pozyskiwanie ładunków do przewozu na Ukrainę nie szło tak dobrze, jak zapowiadano jeszcze kilka lat temu.
Zdecydowanie lepiej spółce poszło z modernizacją i utrzymaniem infrastruktury oraz modernizacją taboru. W ciągu ponad dziesięciu lat udało się obudować zlikwidowane mijanki w Niekrasowie i Puszczy. Odbudowano i zmodernizowano niemal cały park lokomotyw. Ogółem w latach 2001-2010 nakłady na inwestycje i remonty wyniosły prawie 810 mln zł. W tym na modernizację taboru przeznaczono niemal 200 mln zł. Wszystko to pozwoliło na podniesienie prędkości i zwiększenie przepustowości linii.
Plany inwestycyjne PKP LHS w tym roku koncentrują się dalej wokół rozwoju infrastrukturalnego linii LHS. Kontynuowana jest rozbudowa układów torowych na stacjach LHS (Wola Baranowska, Sławków, Staszów). – Projekty inwestycyjne są wieloetapowe i wieloletnie. Realizujemy je w systemie kilkuletnim. Dlatego większość inwestycji związanych z modernizacją linii jest w fazie kontynuacji. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy przebudowę układu torowego na stacji Sławków LHS wraz z budową stacji paliw oraz rozbudowę Terminala Przeładunkowego LHS w Szczebrzeszynie. Mamy przygotowaną już dokumentację projektową dotyczącą rozbudowy stacji granicznej w Hrubieszowie – zapewniał niedawno prezes PKP LHS.