Czesi po raz kolejny udowadniają, jak silny jest przemysł kolejowy tego państwa. CZ Loko buduje elektryczną manewrową lokomotywę, która będzie pracować także bez sieci trakcyjnej, wykorzystując do tego celu akumulatory. Będzie w niej również spalinowy silnik.
Na rynku istnieje spore zainteresowanie ciężkimi lokomotywami manewrowymi, w spektrum zainteresowania klientów są też pojazdy bateryjne, których produkcję jakiś czas temu rozpoczął
m.in. Vossloh (i pokazał je na targach Innotrans w Berlinie). Lokomotywa produkowana przez CZ Loko (które jest odpowiedzialne za dostawę nowych lekkich
manewrówek dla PKP Intercity) nazywa się DualShunter 2000. Pierwszy z dwóch dwunapędowych pojazdów będzie uruchomiony na początku 2023 roku i wkrótce po tym rozpocznie testy w Velimiu. Docelowo będzie homologowany we Włoszech, gdzie będzie pracować u operatora Mercitalia. Dwie lokomotywy mają być odebrane przez przewoźnika w 2023 i 2024 roku. Możliwa jest dostawa kolejnych dwóch.
Jak pisze czeski
portal zdopravy.cz, zajmujący się koleją, CZ Loko będzie oferować wersje dla trzech różnych systemów zasilania (3 kV DC, 15 kV AC, 25 kV AC) w pojeździe zabudowany będzie też dieslowski motor CAT o mocy 1100 kW oraz akumulator. Spalinowy silnik ma umożliwić pracę liniową. Będziemy więc mieli do czynienia z bardzo uniwersalnym pojazdem.