Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie przez fundusz CVC Capital Partners spółki PKP Energetyka. Spór na ten temat trwał od miesięcy.
PKP SA i zagraniczny fundusz CVC Capital Partners sfinalizowały na początku sierpnia proces negocjacji sprzedaży akcji PKP Energetyka. Transakcja, która wzbudziła wiele emocji – zwłaszcza wśród polityków opozycji i ekspertów z branży kolejowej i energetycznej – została zakwestionowana przez posła Prawa i Sprawiedliwości, Jerzego Polaczka. W sierpniu wystosował on wniosek do europejskiej komisarz ds. transportu o analizę prawidłowości sprzedaży spółki przez Komisję Europejską. KE jednak zaakceptowała transakcję jako zgodną z prawem europejskim.
Zaproponowana wartość przedsiębiorstwa opiewa na 1,96 mld zł, co po korekcie o wartość długu netto spółki daje cenę na poziomie 1,41 mld zł.
"Po wstępnej analizie Komisja uznała, że zgłoszona transakcja może wchodzić w zakres rozporządzenia w sprawie kontroli łączenia przedsiębiorstw. Jednocześnie Komisja zastrzega sobie prawo do podjęcia ostatecznej decyzji w tej kwestii. Należy zauważyć, iż zgodnie z zawiadomieniem Komisji w sprawie uproszczonej procedury rozpatrywania niektórych koncentracji na podstawie rozporządzenia Rady (WE) nr 139/2004 (2) sprawa ta może kwalifikować się do rozpatrzenia w ramach procedury określonej w tym zawiadomieniu" - czytamy w komunikacie instytucji.
Pytania i wątpliwości
– Wysłałem wniosek o dokonanie przez KE analizy odnośnie dopuszczalności tej transakcji pod względem prawa europejskiego (acquis communautaire) – mówił w sierpniu Jerzy Polaczek w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”. Wskazał przy tym na możliwe problemy z trwałością projektów kolejowych, realizowanych przy współfinansowaniu Unii Europejskiej.
Wątpliwości w sprawie prywatyzacji PKP Energetyka miał również Adrian Furgalski, wiceprezes ZDG TOR. – Sprzedaż PKP Energetyka w formule przyjętej przez zarząd PKP SA jest mocno ryzykowna. Trudno wskazać podobne rozwiązania w Europie czy na świecie, gdzie infrastruktura elektroenergetyczna wraz z dystrybucją energii nie jest częścią infrastruktury kolejowej, kontrolowanej przez państwo – mówił w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”.
Wątpliości co do bezpieczeństwa transakcji nie ma natomiast Minister Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak.
– Często podnoszony jest argument, że nigdzie podobna sytuacja w Europie nie miała miejsca. Ale to, że sytuacja jest w Europie dość nieczęsta, nie jest jeszcze argumentem samym w sobie, ponieważ my od lat jesteśmy dość nietypowi. Przypominam, że Grupa PKP od 15 lat działa w sposób, który nie ma analogii w Europie. Każdy z krajów europejskich ma więc własną drogę, która różni się od pozostałych. Pewna nowatorskość w sprzedaży PKP Energetyka skłoniła nas natomiast do bardzo dokładnych rozważań na jej temat i analizowania jej pod kątem bezpieczeństwa kraju w sposób bardzo szczegółowy – powiedziała w rozmowie z Rynkiem Kolejowym minister Wasiak (większe fragmenty rozmowy przeczytasz TUTAJ).
Tak dla prywatyzacji
Nie wszyscy podzielają jednak negatywną wizję przejęcia państwowej spółki przez prywatny fundusz. Andrzej Czerwiński, minister skarbu państwa, wskazał pozytywy transakcji dla branży energetycznej.
– Prywatyzacja PKP Energetyka pozytywnie wpłynie na rynek energetyki, ponieważ pojawi się nowy gracz na rynku energii. Szczególnie odczuwalne będzie to w sektorze dystrybucji i w niewielkiej części w przesyłach. Teraz prywatny podmiot, który będzie chciał funkcjonować na naszej scenie energetycznej, musi pokazać korzystniejszą ofertę, żeby ktokolwiek ją kupił. Z punktu widzenia rynku energetyki proces ten jest korzystny, bo wzrasta konkurencyjność – mówił minister Andrzej Czerwiński.
Zapraszamy na V Kongres Kolejowy, który odbędzie się 28 października 2015 roku w Katowicach. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi analiza polskiego rynku kolejowego oraz kwestia przygotowania inwestycji w infrastrukturze kolejowej.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz TUTAJ.
