Tysiące nowych pojazdów – zarówno do ruchu towarowego, jak i pasażerskiego – trafi w najbliższych latach na polskie tory dzięki dofinansowaniom unijnym. Przewoźnicy powinni już dziś przygotować się do ich optymalnego wykorzystania – mówiła podczas Europejskiego Forum Taborowego dyrektor Departamentu Projektów Kolejowych w Centrum Unijnych Projektów Transportowych Ewa Karasińska. Podkreśliła też konieczność szybkiego odblokowania przeznaczonych dla Polski funduszy unijnych, mających sfinansować Krajowy Plan Odbudowy.
Bez dofinansowania z funduszy Unii Europejskiej większość polskich przewoźników nie mogłaby kupować nowego taboru. Przeciąganie się działań rządu w sprawie spełnienia wymagań praworządności (Komisja Europejska stawia jej przestrzeganie jako warunek odblokowania zarezerwowanych dla Polski środków z Funduszu Odbudowy) wzbudza więc w branży zrozumiały niepokój. Przedstawicielka CUPT jest jednak w tej sprawie optymistką. – Liczymy, że fundusze zaczną spływać szeroko na jesieni. Konkurs na finansowanie zakupu taboru ogłosimy być może wcześniej – zapowiada.
KPO: Dużo do wzięcia w krótkim czasie
Pula dostępnych pieniędzy będzie składała się z grantów i pożyczek (dofinansowanie będzie można uzyskać z obu źródeł jednocześnie). – Przewidujemy 492 mln euro na granty i 500 mln euro na środki pożyczkowe. Ostateczne kryteria są na etapie licznych uzgodnień – informuje Karasińska. Z rozpoczynaniem procedur konkursowych trzeba się jednak spieszyć – wszystkie środki muszą być rozliczone do połowy 2026 r.
Wskaźnik do osiągnięcia to 145 sztuk nowego taboru. Na liście indykatywnej, gromadzącej projekty zwolnione od procedury konkursowej, znalazł się
zakup 38 piętrowych składów push-pull dla PKP IC (dofinansowanie ma wynieść 50%).
FENiKS: Niewielu chętnych na wymianę hamulców
Kolejnym programem operacyjnym będzie FENiKS 2021-2027. Również tu przewidziano konkurs taborowy. Według wewnętrznych tabel CUPT na dofinansowanie zakupów taboru bezemisyjnego do przewozów regionalnych i aglomeracyjnych zostanie przeznaczonych 400 mln euro. – Trwają ostatnie negocjacje z Komisją Europejską. Zaletą programu będą dłuższe, niż przy KPO, terminy realizacji inwestycji – zaznacza dyrektor.
Częścią FENiKS będzie też osobny konkurs „Ciche hamulce” z funduszami na wymianę zestawów kołowych i wstawek hamulcowych. – Mam nadzieję, że w ciągu 2-3 tygodni będziemy mogli opublikować listę konkursową. O środki ubiega się 13 podmiotów. Większość ma szanse na ich uzyskanie – uważa Karasińska. Wyraża jednak zdumienie niskim zainteresowaniem – złożone dotychczas wnioski nie wyczerpują alokacji (200 mln euro).
Wodór: trudne początki, ale szerokie perspektywy
CUPT planuje znaczne dofinansowanie kolejowego transportu intermodalnego. – Przewidujemy 230 mln euro w FENiKSie i 175 mln euro w KPO – wylicza przedstawicielka Centrum. Przed ogłoszeniem konkursów trzeba jednak jeszcze uzgodnić z KE rozporządzenie w sprawie pomocy publicznej. – Środki unijne powinny przynieść określone efekty. Ma być zakupionych co najmniej 3375 jednostek nowego taboru. Konkurs jest otwarty dla wszystkich – podkreśla.
UE dofinansowuje też zakup pojazdów do obsługi linii niezelektryfikowanych: hybrydowych, bateryjnych lub wodorowych. Wszystko w imię zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych z transportu. Korzyści dla przewoźników (również ekonomiczne) będą na dłuższą metę niezaprzeczalne, jednak na razie rysuje się wiele przeszkód. Doświadczenie w eksploatacji pojazdów wodorowych jest na razie niewielkie, a ze względu na skromną ofertę i praktycznie brak konkurencji trudno oszacować ich cenę rynkową i wartość zamówienia. – W ciągu 10 lat koszty posiadania i eksploatacji mają jednak być łącznie o 50% tańsze, niż przy pojazdach bateryjnych. Niebawem pojawią się takie pojazdy wyprodukowane przez polskich producentów. Skoro Alstomowi opłaca się produkcja iLintów, naszym rodzimym firmom też powinna – spodziewa się dyrektor.