Sytuacja taborowa PKP Intercity staje się coraz bardziej napięta. Zestawy wagonowe zastąpiły ezety w kilkunastu pociągach, a w sobotę doszło do wstrzymania sprzedaży biletów na cztery pociągi.
Dzisiaj (27 marca) składy wagonowe zastępują zespoły trakcyjne w 12 pociągach PKP Intercity. Wiąże się to m.in. z brakiem wagonu gastronomicznego, a w niektórych przypadkach brakiem wagonów przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Do tego dwa pociągi Pendolino zostały zastąpione wagonami. Co gorsza, odwołany został pociąg IC nr 1010/1 "Niemen" na odcinku Białystok – Warszawa Wschodnia, oraz IC nr 1005/4 "Baczyński" na odcinku Warszawa – Białystok. Do tego IC Mazury pojechał z jednym, a nie dwoma ezetami. Ze względu na nieplanowe zestawienie w/w pociągu wyznaczono dodatkowe postoje w stacjach Koluszki, Skierniewice oraz Żyrardów dla pociągu IC 9110/1 „Łodzianin”.
Naprawy, utrzymanie, usterki
Sytuacja występuje już od kilku dni. – 25 marca br. dwa pojazdy ED250 pozostawały wyłączone z ruchu w związku z
wykonywanym montażem Wi-Fi oraz planowym przeglądem, a w jednym Alstom wykonywał naprawę usterki technicznej (ten pojazd powrócił w tym samym dniu). Ponadto dwa składy ED250 są wyłączne na naprawy pokolizyjne (po zdarzeniach pod Ozimkiem i Nasielskiem), a jeden przechodzi zagraniczny proces homologacyjny – tłumaczy rzeczniczka PKP IC Agnieszka Serbeńska. Podobnie było wczoraj i dziś.
Jeśli chodzi o ED160 Flirt i ED161 Dart, rzeczniczka tłumaczy, że przechodzą one planowe przeglądy techniczne. – W tej chwili dodatkowe nieplanowane wyłączenia tych pojazdów podyktowane są wystąpieniem usterek, które obecnie naprawiane są przez producentów. Do tego dochodzą wyłączenia jednostek po kolizjach na przejazdach kolejowo-drogowych – informuje rzeczniczka. Według nieoficjalnych ustaleń "Rynku Kolejowego", pociągi Flirt są wyłączone nie z powodu usterek, a wyłącznie z powodu planowych przeglądów i napraw powypadkowych. Dotyczy to jednak aż trzech składów.
Zablokowanie sprzedaży
Do niepokojącej sytuacji doszło w sobotę – przewoźnik poinformował pasażerów, że "w związku z wysoką frekwencją wprowadzono blokadę dalszej sprzedaży biletów bez gwarancji miejsca do siedzenia na przejazd wybranymi pociągami". Były to pociągi kategorii IC Konopnicka, Słowacki, Dąbrowska i Kolberg. Co ciekawe, PKP IC już wczoraj zablokowało sprzedaż na piątkowy przejazd IC Konopnicka.
Przedstawiciele przewoźnika zapewniają, że nie ma to związku z problemami taborowymi (np. brakiem czynnego ezt do prowadzenia w trakcji podwójnej). – PKP Intercity obecnie, poza sezonem podróży urlopowych, na wybranych połączeniach testuje rozwiązania sprawdzające możliwości przekierowywania potoków pasażerskich na połączenia z niższą frekwencją. Głównym celem tych testów jest wypracowanie sposobu zapewnienia wyższego komfortu podróży w pociągach o najwyższej frekwencji w okresach weekendowych, w czasie przedłużonych weekendów i w sezonach wypoczynku zimowego i letniego. Podawane naszej stronie internetowej komunikaty dotyczą testów prowadzonych na ograniczonej liczbie pociągów obsługiwanych elektrycznymi zespołami trakcyjnymi. Sprawdzane w nich rozwiązania polegają na ograniczeniu sprzedaży biletów bez gwarancji miejsca do siedzenia. Testy zakończą się 31 marca – zapewniła rzeczniczka PKP Intercity.
"Rynek Kolejowy" już we wrześniu pisał o
przedłużających się do kilkunastu miesięcy procedurach rozpoczęcia napraw powypadkowych ezetów przewoźnika. Najbardziej znany jest przypadek składu Pendolino rozbitego w Ozimku, który
miał zostać wysłany na naprawę do Włoch przed końcem 2017 roku, a wciąż nie wyjechał z bazy przewoźnika. Jednak również jeden z pociągów Dart
czeka na naprawę drugi rok.