"Dziennik Łódzki" informuje o złym stanie dworca kolejowego w Tomaszowie Mazowieckim. Brakuje między innym kas, toalet i ławek w poczekalni.
To nic, że jeszcze kilka lat temu budynek przeszedł remont i miał być wizytówką miasta - dworzec stopniowo niszczeje i odstrasza turystów. - Chciałem pojechać pociągiem do Opoczna, ale nigdzie nie mogę uzyskać informacji. Dopiero panowie siedzący w barze powiedzieli mi, że zamiast pociągu teraz jeździ tam autobus zastępczy. To jakaś kpina, by w tak dużym mieście nie było informacji. Po co nam taki dworzec? - denerwuje się pasażer w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" .
Codziennie przez dworzec PKP przewija się kilkadziesiąt osób. Chcą zapytać o pociąg, o ceny biletów, chcą skorzystać z toalety. Odchodzą z kwitkiem. Niektórzy, szukając informacji, wstępują do baru, który mieści się w budynku dworca, ale tam niczego więcej się nie dowiedzą - pisze "Dziennik Łódzki".
Więcej