Od czerwca pociągi łączące Warszawę z Toruniem i Bydgoszczą kursują o kilkanaście minut szybciej. Zapytaliśmy PKP Polskie Linie Kolejowego o prace, których efektem jest lepszy rozkład jazdy.
–
Skrócenie czasu przejazdu pociągu IC Noteć (a także innych pociągów PKP Intercity – dop. red.) o około 10 minut na trasie Warszawa – Bydgoszcz, które osiągnięto w czerwcu, to efekt zakończenia kolejnego etapu prac na stacji Kutno i szlakach przyległych od strony stacji Ostrowy i Stara Wieś związanych z przebudową systemu sterowania ruchem kolejowym oraz modernizacją sieci trakcyjnej w części zachodniej stacji Kutno (prace wymagały wprowadzenia ograniczenia prędkości pociągów do 20-40 km/h) – napisał w odpowiedzi Rafał Wilgusiak z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
– To także efekt wymiany nawierzchni na odcinku Otłoczyn – Aleksandrów – dodaje. Tam prace wymagały ograniczenia prędkości pociągów do 60 km/h na 2-kilometrowym odcinku linii nr 18.
– Na stacji Kutno kontynuowane są prace związane z modernizacją systemu sterowania. Sukcesywnie uruchamiane są kolejne elementy nowoczesnego systemu komputerowego. W czerwcu nastąpiło uruchomienie stanowiska dyżurnego ruchu w nowym lokalnym centrum sterowania (LCS) w Kutnie. Do końca roku LCS osiągnie pełną funkcjonalność i obejmie cały odcinek między Żychlinem a Barłogami – dodał przedstawiciel PKP PLK.
Zarządca polskich linii kolejowych dodaje, że po zakończeniu wszystkich prac w obszarze LCS Kutno do końca 2023 roku wzrośnie przepustowość linii kolejowej – możliwy będzie przejazd większej liczby pociągów pasażerskich i towarowych. Wpłynie to na płynność jazdy nie tylko pociągów do Bydgoszczy, ale, zwłaszcza, na kierunku Poznańskim i Łódzkim, patrząc od strony stolicy.
Tymczasem od 3 września, czyli od jesiennej korekty rozkładu jazdy, PKP PLK planuje dalsze przyspieszenie pociągów do Torunia i Bydgoszczy. IC Zamoyski i IC Kochanowski odcinek od Warszawy Centralnej do Bydgoszczy Głównej mają przejechać w rekordowym czasie 2 godzin i 58 minut (dotąd rekordem były 2 godziny i 59 minut). Powrotny Zamoyski ma przejechać ten dystans nawet w 2:55 (ostatnią jego stacją zatrzymania w stolicy będzie jednak Warszawa Gdańska).