Przewozy Regionalne i Klub Sympatyków Kolei z Wrocławia wciąż nie porozumiały się co do dalszej współpracy w zakresie dzierżawy przez organizację terenu nieopodal Wrocławia Głównego. Decyzja jest ważna nie tylko ze względu na działalność znanej organizacji społecznej, ale i na przyszłość EN57-001. Prace renowacyjne mogą być bowiem jedną z form zapłaty za wykorzystywanie należącej do przewoźnika działki.
W grudniu
informowaliśmy na naszych łamach o trudnych negocjacjach wrocławskiego Klubu Sympatyków Kolei z Przewozami Regionalnymi. Orgaizacja społeczna znana m.in. z organizacji wielu przejazdów specjalnych na Dolnym Śląsku dzierżawiła od ogólnopolskiego przewoźnika teren nieopodal lokomotywowni Wrocław Główny. Tory postojowe wykorzystywała do utrzymywania swojego taboru historycznego.
Rozmowy wciąż się nie zakończyłySpółka zaproponowała stowarzyszeniu istotne zmiany w zasadach współpracy. Dotychczasowy, bardzo niski koszt dzierżawy miałby wielokrotnie wzrosnąć. Część należnej sumy KSK miałby jednak spłacać nie gotówkowo, a realizując prace renowacyjne jednostki EN57-001 należącej do PR. W przesłanym nam oświadczeniu Klub stanowczo odrzucił jednak tę ofertę, argumentując, że koszty byłyby nie do udźwignięcia dla społeczników.
Organizacja podnosiła także kwestię braku zaplecza technicznego, w którym mógłby odbywać się remont odstawionego od lat elektrycznego zespołu trakcyjnego. Czy dojdzie do porozumienia pomiędzy stronami? Na razie nie wiadomo, ale jak wynika z przesłanego nam krótkiego komunikatu przewoźnika, rozmowy wciąż trwają.
Cztery lata temu rozważano złomowanie pierwszego EN57 – Sprawa jest w toku – zapewnia Dominik Lebda, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych. – Nie komentujemy jej do czasu zakończenia – dodał. Nie potwierdził przy tym oficjalnie informacji o zaproponowanych Klubowi Sympatyków Kolei warunkach współpracy.
Wciąż ważą się więc losy nie tylko dalszej działalności wrocławskiej organizacji, ale i pierwszego wyprodukowanego egzemplarza EN57. Od 2017 r. jednostka znajduje się pod opieką konserwatora zabytków. W 2016 r. pojazd planowano zezłomować, ale zarząd PR cofnął tę decyzję jeszcze przed wydaniem postanowienia konserwatora.