Wcale nie brzydko pachnący pasażerowie, czy głośno zachowująca się młodzież, ale ludzie tłoczący się przy wejściach to najbardziej irytujący element publicznego transportu. Tak uważają pasażerowie brytyjskich kolei.
Dziennik „Daily Express” zamieścił na swojej stronie internetowej omówienie sondażu przeprowadzonego przez serwis sprzedaży biletów redspottedhanky.com. 2 tys. pasażerów kolei zapytano o to co ich najbardziej denerwuje podczas podróży pociągiem. Okazało się, że najbardziej irytujący są pasażerowie, którzy próbują wejść do wagonu zanim wysiądą ci, którzy nim już jechali. Na kolejnych miejscach znaleźli się pasażerowie, którzy brzydko pachną i ci którzy są pijani.
– Podróżujący próbują wypełnić lukę między dwoma środowiskami, w których czują się dobrze i do których są przyzwyczajeni, a więc domem i pracą. Stąd wszystkie te zachowania, którymi starają się „oswoić” przestrzeń, a które mogą być irytujące dla współpasażerów – twierdzi pytany przez „Daily Express” psycholog Jo Hemmings. – Stąd częste jest luzackie zachowanie, słuchanie muzyki, czy próba wejścia lub wyjścia z pojazdu jak szybko się da. Próbujemy to miejsce spersonalizować, inni próbują tego samego, a wszystko często odbywa się w tłoku, w miejscu zdecydowanie publicznym – tłumaczy.
To tylko fragment artykułu. Więcej na stronie Transport-publiczny.pl