Polskie Koleje Państwowe kupiły patent, dokumentację oraz prawa autorskie do systemu Polsuw Poznań. To unowocześniona wersja systemu zmiany rozstawu kół pociągów SUW2000. Jakie korzyści chce osiągnąć dzięki temu Grupa PKP i ile potrwa wdrożenie nowej technologii?
Dzisiaj w Warszawie spółki z grupy PKP poinformowały o zakupie systemu Polsuw – rozwinięcia systemu SUW2000. Pozwala on zmieniać rozstaw kół pociągów bez zatrzymania, radykalnie przyspieszając przejazd przez granicę systemu normalno- i szerokotorowego. – To ważny dzień dla polskiej kolei. Będziemy kontynuować dzieło inżyniera Suwalskiego –
podkreślił wiceminister Andrzej Bittel.
Jak zapowiedział członek zarządu PKP SA Mirosław Antonowicz, kolejnym etapem będzie specjalna komórka organizacyjna badań i rozwoju w PKP SA, która będzie koordynować projekty rozwojowe – w tym właśnie związany z Polsuwem.
Przejazd bez zatrzymania i oszczędności
Jak wyjaśniał podczas konferencji prasowej Antonowicz, najważniejszym zadaniem systemu Polsuwu będzie realizacja przewozów przez granicę wschodnią. Zamiast zatrzymania i wymiany wózków na podnośnikach, przestawianie będzie się odbywało automatycznie, bez konieczności zatrzymania, przy prędkości 30–40 km/h. Pozwala to zaoszczędzić od dwóch do czterech godzin.
– Chcemy ten system rozwijać zarówno w segmencie pasażerskim, jak i towarowym. Z punktu widzenia logistyki czas zmiany wózków na granicy jest stracony – a to kosztuje, szczególnie w przewozach pasażerskich, gdzie liczy się czas i terminowość – mówił członek zarządu PKP SA. Jak dodał, wdrożenie systemu pozwoli spółkom z grupy PKP utworzyć przewagę konkurencyjną w przewozach Europa – Azja.
Członek zarządu PKP Intercity Jarosław Oniszczuk zapowiedział, że polski przewoźnik będzie chciał modernizować
posiadane wagony z systemem SUW 2000 do systemu Polsuw, dzięki czemu uzyska oszczędności w eksploatacji. Potrzebne będzie do tego porozumienie ze stroną ukraińską, która posiada pięć wagonów ze starym SUW–em.
Potrzeba kilku lat na wdrożenie
Kupiony przez PKP SA patent będzie udoskonalany na Politechnice Poznańskiej pod kątem dalszego zmniejszenia kosztów eksploatacyjnych i kosztów produkcji. – Na przełomie lat 2002 i 2003 te koszty były jednym z zasadniczych problemów przy dalszym wdrażaniu systemu. Oprócz tego udoskonalone zostaną pewne niedoskonałości związane z mechanizmem zmiany rozstawu. Następnie będziemy zmierzać do wykorzystania tego rozwiązania poprzez prototyp, a potem jego zastosowanie w produkcji – wyjaśnia Mirosław Antonowicz.
Ile to może potrwać? Jak podkreślali autorzy Polsuwa podczas konferencji, wdrożenie do produkcji hiszpańskiego systemu przestawczego Talgo zajęło około siedmiu lat. PKP będzie chciało maksymalnie skrócić ten czas, bazując na doświadczeniach z SUW2000. Projektanci korzystają zresztą w dalszym ciągu z opracowań, które dr hab. inż. Ryszard Suwalski rozwijał przed śmiercią. Jak podkreśla Jarosław Oniszczuk, system SUW2000 i oparty na nim Polsuw jest dużo bardziej uniwersalny niż rozwiązania hiszpańskie – można go dostosować do każdego rozstawu szyn, działa też w każdych warunkach pogodowych.
Przeszkody prawne usunięte
Pytaliśmy również, co z Technicznymi Specyfikacjami Interoperacyjności. Jak wyjaśniają projektanci, w lipcu tego roku opracowano normę europejską i jednocześnie polską dotyczącą systemów przestawczych, co powinno ułatwić dalsze prace. Mirosław Antonowicz zapowiada też wystąpienie z wnioskiem o pozyskanie funduszy europejskich na rozwój i wdrożenie systemu. – Rozmawiamy już na ten temat z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz siecią Łukasiewicza – poinformował.
Przez lata polskie środowisko naukowe
podkreślało, że największą przeszkodą we wdrażaniu systemu nie są kwestie techniczne, a nieuregulowane prawa własnościowe – patentowe i autorskie. Poprzednim władzom PKP zarzucano brak starań i konsekwencji w tej sprawie, a sam inżynier Suwalski po wielu latach niepowodzeń
przestał wierzyć w możliwość wdrożenia swojego rozwiązania. Jak tłumaczono dziś, sporne prawa nie mają związku z Polsuwem, a same patenty do rozwiązań technicznych wygasły i znajdują się w domenie publicznej (pozwala to zresztą na rozwijanie systemów opartych na SUW także konkurencji – przyp. JM).
Nie tylko na polskiej granicy?
Mirosław Antonowicz dodał, że montaż systemu Polsuw jest rozważany w
Gniewczynie, gdzie fabrykę wagonów chce budować PKP Cargo. Prezes PKP Cargo Czesław Warsewicz potwierdził zainteresowanie przewoźnika system, ale zaznacza, że jest za wcześnie, żeby podać szacunkową liczbę wagonów z nowym systemem potrzebnych PKP Cargo. – Wstępnie można mówić o komercyjnym użyciu przynajmniej jednego pociągu; szczególnie chodzi nam o przewozy na Nowym Jedwabnym Szlaku, które są bardzo „czułe” na czas dotarcia i w związku z tym konkurencyjność naszej oferty będzie większa – przewiduje.
Warsewicz dodał, że uniwersalny system można będzie również zastosować na granicy kazachsko–chińskiej, o ile będzie takie zainteresowanie. Pozwoliłoby to „zaoszczędzić” kolejne kilka godzin w konkurencji z innymi gałęziami transportu. Również Jarosław Oniszczuk z PKP Intercity przyznaje, że system mógłby się sprawdzić w innych miejscach, gdzie następuje zmiana rozstawu szyn, np. w Hiszpanii. Także Mirosław Antonowicz zapowiedział starania o jak największe rozpowszechnienie systemu w Europie i poza jej granicami.