Skala oburzenia społecznego z powodu niedawnych podwyżek cen biletów PKP Intercity zaskoczyła rząd, który zapowiada podjęcie działań mających obniżyć koszt przejazdu. Wciąż nie wiadomo jednak, czy zostanie zastosowane najprostsze rozwiązanie – zerowa stawka podatku VAT za przewóz osób. Od ubiegłego roku rozwiązanie takie ma być możliwe do wprowadzania przez państwa członkowskie UE samodzielnie, bez konsultacji z Brukselą.
W ostatnich dniach informowaliśmy o rozwiązaniu zastosowanym w Finlandii –
tymczasowej obniżce podatku VAT na bilety z 10% do 0%. Zakres obniżki obejmuje kolej, autobusy, podróże statkami, samolotami, a nawet taksówkami. Według przewidywań wprowadzone na 4 miesiące (10-procentowa stawka ma powrócić od maja) rozwiązanie ma uszczuplić budżet państwa o ok. 60 mln euro. Jednocześnie fiński rząd obniżył stawkę opodatkowania energii elektrycznej z 24% do 10%.
Komisja Europejska: Już można obniżać samodzielnie
Władze Polski przygotowywały się do obniżki VAT z 8% do 0% (w odróżnieniu od Finlandii – na stałe) już w 2020 r. Komisja Europejska z powodów proceduralnych odrzuciła wówczas polski wniosek derogacyjny. Od tego czasu polskie Ministerstwo Finansów twierdzi, że trzeba czekać na efekty trwających uzgodnień międzynarodowych w tej sprawie na szczeblu unijnym.
W ubiegłym roku weszła jednak w życie nowa unijna dyrektywa o VAT. Na jej mocy – jak twierdzi TVN24, powołując się na swoje rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej – państwa członkowskie mogą już obniżać VAT na przewóz osób samodzielnie. Rząd nie dementuje tych informacji, jednak niektórzy przedstawiciele PiS (np. Marek Suski) w wypowiedziach medialnych twierdzą, jakoby zgoda Komisji Europejskiej nadal była konieczna.
Rząd: Mamy swój pomysł. Ale jaki?
Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że trwa dyskusja nad zmianami obniżającymi ceny biletów (rzekomo nawet korzystniejszymi, niż obniżka VAT). Na razie nikt nie ujawnia jednak szczegółów.
– Zgodnie z umową o świadczenie usług publicznych (PSC), spółka PKP Intercity może podnieść ceny biletów na połączenia dotowane (TLK/IC) jedynie w ograniczonym zakresie. Dlatego inna jest zmiana ceny biletów dla pociągów kategorii EIP/EIC, a inna dla TLK/IC – wyjaśnia rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Szymon Huptyś. Jak dodaje, podwyżki cen dla tych ostatnich, najpopularniejszych kategorii są niższe od wskaźnika inflacji, którym spółka kierowała się przy zmianach cennika komercyjnych połączeń EIP i EIC (umożliwiła to podwyższona w stosunku do planów rekompensata z budżetu państwa). Przypomniał też prognozy, według których za prąd PKP IC zapłaci w tym roku aż trzykrotnie więcej, niż w 2019 r.
W sprawie ewentualnej obniżki VAT Huptyś odsyła do Ministerstwa Finansów, które jest jednak jeszcze bardziej enigmatyczne. – Uprzejmie informujemy, że Ministerstwo Finansów analizuje różne scenariusze wsparcia o charakterze podatkowym i pozapodatkowym – odpowiedziało na nasze szczegółowe pytania w tej sprawie Ministerstwo Finansów (równie ogólnikowe komunikaty otrzymały też inne redakcje).