Od sześciu lat trasa normalnotorowa do Nowego Dworu Gdańskiego pozostaje nieprzejezdna. PKP PLK tłumaczą, że nie ma zainteresowania uruchamianiem tam pociągów ani ze strony przewoźników towarowych, ani pasażerskich. Zarządca infrastruktury nie dostaje również sygnałów o zamiarze utworzenia tam dotowanych połączeń przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego.
Na naszych łamach już kilkakrotnie pisaliśmy o niepewnej przyszłości niespełna 25-kilometrowej linii kolejowej nr 256 Szymankowo – Nowy Dwór Gdański. W ostatnim okresie eksploatacji trasa ta wykorzystywana była głównie w celu zapewnienia skomunikowania pomiędzy koleją normalnotorową a wąskotorówką biegnącą stamtąd do Stegny czy Sztutowa. Od dłuższego czasu nie są tam uruchamiane jednak nawet sezonowe pociągi weekendowe.
Gdyby było zainteresowanie, PLK rozważyłoby remont – Od 2013 r. linia Szymankowo – Nowy Dwór Gdański jest wyłączona z eksploatacji – potwierdza Martyn Janduła z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. – Taka informacja już od sześciu lat jest wskazana w regulaminie sieci – dodaje. W torowisku pojawiły się ubytki, więc do stacji końcowej nie można dotrzeć nawet drezyną inspekcyjną.
Zarządca infrastruktury tłumaczy nieutrzymywanie trasy brakiem zainteresowania regularnym uruchamianiem kursów przez przewoźników – tak pasażerskich, jak i towarowych. – Jeśli takie zainteresowanie ze strony przewoźników czy organizatora przewozów się pojawi, zostanie wykonana analiza ewentualnego remontu trasy w celu uruchomienia pociągów – zapewnił nas przedstawiciel PKP PLK. Obecnie nie wiadomo więc, jak dużych nakładów finansowych potrzeba, by przywrócić komunikację kolejową z Nowym Dworem od strony Malborka.
Letnie pociągi miały wysoką frekwencjęNiedawno pojawiła się
koncepcja przekazania trasy organizacji społecznej, która zarządza również torami kolei wąskotorowej. – Rozmowy z Pomorskim Towarzystwem Miłośników Kolei Żelaznych trwają – mówi Martyn Janduła, dodając, że stowarzyszenie nadal zainteresowane jest przejęciem infrastruktury. Nie wiemy natomiast, kiedy potencjalnie mogłoby to nastąpić.
Uruchamiane przez kilka sezonów pociągi z Grudziądza przez Malbork do Nowego Dworu Gdańskiego, których rozkład był zsynchronizowany z odjazdami wąskotorowych kursów Nowy Dwór Gdański – Sztutowo, cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Popyt był tak duży, że przewoźnik wykorzystywał do obsługi połączenia nawet wagony piętrowe. Kres ofercie przyniosła właśnie utrata przejezdności linii nr 256.