Mężczyźni, którzy chcieli przewieźć zwłoki w pociągu SKM nie będą stawali przed sądem. Prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa - poinformował portal Moje Miasto.
O makabrycznym incydencie informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Co najmniej dwóch mężczyzn próbowało przewieźć w pociągu SKM ze Słupska do Gdyni ciało martwego człowieka ukryte w wersalce. Podczas próby umieszczenia mebla w przedsionku zwłoki wypadły z wnętrza wersalki. Przerażeni pasażerowie wezwali policję, która ujęła dwóch mężczyzn. Więcej na ten temat tutaj.
- Nie znaleziono podstaw do postawienia zarzutu znieważenia zwłok. Takie przestępstwo można bowiem popełnić tylko umyślnie, a sprawca musi działać w celu znieważenia zwłok. Tego jednak się nie dopatrzyliśmy - powiedział Gazecie Wyborczej Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy w Słupsku. 22-latek i 40-latek ze Słupska wyszli już na wolność, ale śledztwo trwa nadal. Niewykluczone, że mężczyźni zostaną oskarżeni o niewłaściwe przewożenie zwłok.
Więcej