Cena akcji PKP Cargo po raz pierwszy w historii spadła poniżej progu 20 zł za walor. Analitycy obniżają rekomendacje dla inwestorów spółki, spodziewając się trudnej przyszłości przewoźnika.
Wczoraj przed zamknięciem sesji warszawskiej giełdy cena jednej akcji PKP Cargo po raz pierwszy spadła poniżej progu 20 złotych za walor. To efekt utrzymującego się od połowy roku trendu spadkowego – jeszcze w czerwcu walory przewoźnika wyceniano na ponad 40 złotych, ale do sierpnia spadła poniżej 27 złotych –
co było historycznym rekordem. Trend dalej się utrzymuje.
Przed tygodniem analitycy giełdowi wydali dwie rekomendacje dla inwestorów dotyczące akcji PKP Cargo. Jakub Szkopek i Piotr Poniatowski z domu maklerskiego mBanku radzili inwestorom sprzedaż akcji, mających wówczas (26 listopada) wartość 22,4 złotych. Ustalili cenę docelową na 20,44 zł. W tym samym czasie Michał Sopiel, analityk Santandera radził trzymać akcje (wcześniejszą rekomendacją tego domu było “kupuj”). Jako 12-miesięczną cenę docelową przewiduje 25,3 zł.
Trudny rok przed PKP Cargo
W raporcie analityków mBanku czytamy, że o ile w 2020 roku oczekują oni odbicia pracy przewozowej na kolei (+4% r/r) w Polsce, to w przypadku PKP Cargo będzie ona rosnąć jedynie o 1% r/r z uwagi na ryzyko spadku wolumenów na rzecz jednego z największych klientów – ArcelorMittal (po czasowym wyłączeniu wielkiego pieca w Krakowie). Analitycy spodziewają się wzrostu sprzedaży PKP Cargo o 2,5%, ale przy jeszcze większym wzroście kosztów – w tym przede wszystkim energii elektrycznej (+57 mln zł ) oraz pracy (+112 mln zł). – Naszym zdaniem wiekowa struktura kadry pracowniczej PKP Cargo (70% pracowników powyżej 46. roku życia) będzie jednym z najistotniejszych wyzwań na nadchodzące lata (za 6-7 lat co najmniej 15% pracowników przejdzie na emeryturę) – podkreślają.
Analitycy oczekują 9 spadku skorygowanej EBITDA Grupy w 2020 roku (805 mln zł), co przy wysokich wydatkach inwestycyjnych (969 mln zł) prowadzić będzie do pogłębienia ujemnych przepływów gotówki (FCF -132 mln zł vs. -103 mln zł w 2019 r). – Naszym zdaniem taka sytuacja zmusi zarząd do zawieszenia polityki dywidendowej na okres najbliższych trzech lat – podsumowują, przypominając, że udział PKP Cargo w rynku krajowym spadł już do rekordowo niskiego poziomu poniżej 45%. Przypomnijmy, że spółka
obniżyła niedawno prognozę wyniku za 2019 rok.
Dwucyfrowy spadek pracy przewozowej PKP Cargo w październiku
Jak już informowaliśmy, w październiku rynek przewozów towarowych skurczył
się względem poprzedniego roku (11 miesiąc z rzędu). Jak poinformowało PKP Cargo, grupa przewiozła w październiku w Polsce 8,9 mln ton towarów. Praca przewozowa wyniosła 2,2 mld tkm. Rok temu grupa przewiozła 10,4 mln ton towarów, a praca przewozowa wyniosła 2,8 mld tkm, co oznacza spadek rok do roku o odpowiednio 14,4% i 21,4%.
Łącznie przez pierwsze dziesięć miesięcy tego roku pociągi Grupy PKP Cargo przewiozły na krajowym rynku 83,5 mln ton towarów, co oznacza spadek o 10,2 proc. w odniesieniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Praca przewozowa wykonana przez Grupę w okresie styczeń-październik wyniosła 21,0 mld tkm i była niższa o 13,2 proc. rok do roku.
– Informacje, które napływają do nas z rynku napawają optymizmem, widać bowiem tendencję wzrostową w przewozach kolejowych. Liczymy na to, że koniec roku przyniesie dalszą poprawę wyników PKP Cargo i całego sektora kolejowego – powiedział prezes PKP Cargo, Czesław Warsewicz cytowany w komunikacie.