Kilka dni temu zakończyła się budowa Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju (SST) do prawobrzeżnej części miasta, do pętli Turkusowa. Przewozy na nowej trasie jeszcze nie rozpoczną się – najpierw odbędą się testy i odbiory. Poza tym gotowa linia SST musi czekać na dokończenie prac przy modernizacji wcześniejszego, poprzedzającego ją odcinka torowiska.
Konsorcjum firm Szybki Tramwaj i Strabag poinformowało o zakończeniu 11 kwietnia br. prac przy budowie SST, będącego bezkolizyjnym połączeniem tramwajowym prawo- i lewobrzeżnej części miasta. Realizacja inwestycji trwała 24 miesiące i kosztowała 189 mln zł brutto, z czego ponad 86% pochodzi z unijnego dofinansowania. Ekipy budowlane na razie nie znikną jednak z placu budowy – wykonawca przeprowadza pierwsze testy oraz usuwa usterki. Wkrótce mają rozpocząć się oficjalne odbiory, które mogą potrwać – wg zapowiedzi – przynajmniej kilka tygodni.
Na razie będzie też problem z wjazdem na nową linię tramwaju – jest ona fizycznie odcięta od reszty sieci. Poprzedzający odcinek w ciągu Gdańskiej i Energetyków, stanowiący jedyny dojazd do SST, jest w trakcie modernizacji. Być może po ułożeniu szyn możliwe będzie przepchanie tramwaju na potrzeby testów.
Mieszkańcy muszą uzbroić się jeszcze w cierpliwość. Uruchomienie SST jest zależne od modernizacji torowiska w ciągu Gdańskiej i Energetyków. Energopol, który przeprowadza prace na tym odcinku, zapowiada, że zakończą się one do 15 czerwca br.
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl