Rozwiązaniem dla firm budowlanych, które mierzą się z brakiem zamówień na rynku polskim lub ich niewielką liczbą, może być rozpoczęcie realizacji kontraktów w krajach ościennych. O zlecenia w Czechach ubiega się Budimex, który widzi w tym rynku szansę na realizację inwestycji konwencjonalnych jak i w zakresie Kolei Dużych Prędkości.
Aktualne próby wejścia Budimeksu na rynek czeski nie są dla spółki historycznie pierwszymi, bo realizowała ona prace w Czechosłowacji jeszcze przed przemianami ustrojowymi w Europie Środkowej. Później aktywność poza Polską została jednak zawieszona. Teraz polski wykonawca chciałby powrócić na rynki ościenne. – Za Czechami przemawia geograficzna bliskość, podobna kultura, mentalność. Widzimy też, że w dłuższej perspektywie planowane jest tam wprowadzenie dużych prędkości na liniach kolejowych – mówił Rafał Zahuta, Dyrektor Kontraktu oddziału czeskiego w Budimeksie. Sam Budimex realizował roboty przy liniach z dopuszczalną szybkością ruchu 160 – 200 km/godz., ale jego hiszpańska spółka-matka – także z prędkościami wyższymi.
Inżynierowie muszą władać czeskim
– Jak każdy rynek, ten czeski ma swoje bariery wejścia – dodał. Najpoważniejszym wyzwaniem jest konieczność posiadania kadry z czeską autoryzacją niezbędną do prowadzenia prac budowlanych. Wymagania są tu znacznie surowsze niż w Polsce, bo w postępowaniu przetargowym trzeba wskazać nawet kilkanaście osób, które będą zaangażowane w realizację kontraktu, podczas gdy na naszym rynku wystarczy podanie trzech, czasem czterech nazwisk.
– Nasi inżynierowie mają doświadczenie, bo pracowali przy wielkich zadaniach. Warszawa Zachodnia, port Gdynia czy Czechowice-Dziedzice to potężne projekty o wartości łącznie ponad 5 mld zł – przekonywał przedstawiciel Budimeksu. Nie przekłada się to jednak wprost na spełnienie wymogów w Republice Czeskiej. Oczekuje się tam bowiem zdania egzaminu w języku czeskim. Polskie przedsiębiorstwo ma już kilku inżynierów, którzy z powodzeniem przeszli tę procedurę. Kolejni pracownicy uczą się języka
Pierwsze zwycięstwa w drogownictwie
Póki co Budimex wziął udział w kilkunastu czeskich przetargach, na razie nie zdobywając jednak kontraktów kolejowych. – Zrealizujemy natomiast dwa zadania na autostradach – podkreślał nasz rozmówca. Aktualnie toczy się też pięć dużych postępowań kolejowych, które są z punktu widzenia Budimeksu interesujące. Jeśli firmie się powiedzie, to zamierza realizować prace w oparciu o międzynarodowy zespół polsko-czesko-słowacki, co ma pozwolić na kumulację różnego rodzaju doświadczeń. Park maszynowy został zaś już zautoryzowany. – Oczywiście jesteśmy też zainteresowani współpracą z lokalnymi firmami, które będą chciały kooperować z nami na partnerskich zasadach – zapewnia Budimex.
Budimex zajął pierwsze miejsce we wspomnianych już postępowaniach drogowych – na prace na odcinkach dróg D11 i D35. Póki co nie zawarto jeszcze umów. Potencjalnie polski wykonawca będzie zainteresowany także tamtejszymi kolejowymi zamówieniami kubaturowymi, np. na nowy dworzec dla linii kolei dużych prędkości w Pradze.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.