PKP PLK od trzech lat nie może wybrać wykonawcy prac na linii Olsztyn - Braniewo. Nie pomogło obcinanie zakresu inwestycji; w trzecim przetargu kosztorys przekroczył znacząco nawet wykonawca z grupy PLK. Remont, na który pieniądze chce przeznaczyć marszałek województwa na razie się nie zacznie. Szykowana jest już za to dokumentacja dla modernizacji drugiej linii prowadzącej do Braniewa - z Malborka.
PKP PLK
rozpoczęła prace na kilkukilometrowym odcinku linii 220 z Olsztyna do Gutkowa. Powoduje to wstrzymanie ruchu pociągów. Decyzją Polregio i samorządu województwa, autobusy zastąpiły pociągi na
całym 87-kilometrowym odcinku do Braniewa przez Dobre Miasto. Przerwa w ruchu nie jest jednak wykorzystywana na roboty. Od trzech lat bowiem PKP PLK nie udaje się rozstrzygnąć przetargu na wybór wykonawcy prac. Przetarg dwukrotnie unieważnano, bo oferty radykalnie przekraczały kosztorys.
Trzeci przetarg też unieważniony
W celu wykonania choć części prac w ramach pieniędzy przyznanych przez samorząd, zakres inwestycji radykalnie ograniczono; ostatnie, trzecie postępowanie postępowanie
objęło tylko początkowy, dwudziestokilometrowy odcinek, na co zgodził się zarząd województwa. - Dotychczasowy projekt „Rewitalizacja linii kolejowej nr 221 Gutkowo – Braniewo” został zastąpiony nowym projektem o nazwie „Prace na liniach kolejowych nr 220 i 221 na odcinku Olsztyn – Gutkowo – Dobre Miasto”. – poinformował w grudniu "Rynek Kolejowy" Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP PLK. Jak podał, zakończenie prac na odcinku Olsztyn – Gutkowo planowane jest w III kw. 2020 roku, zaś inwestycję na odcinku z Gutkowa do Dobrego Miasta zaplanowano do końca 2021 roku. – Podniesienie prędkości dla pociągów pasażerskich do 100 km/h skróci podróż na trasie z Olsztyna do Dobrego Miasto do ok. 20-25 minut – podał Martyn Janduła.
- Zarząd województwa warmińsko-mazurskiego po pozytywnym rozpatrzeniu dokumentów, podjął uchwałę o wyborze do dofinansowania projektu „Prace na liniach kolejowych nr 220 i 221 na odcinku Olsztyn – Gutkowo – Dobre Miasto”. Obecnie przygotowywane są dokumenty niezbędne do podpisania umowy o dofinansowanie w ramach RPO woj. warmińsko-mazurskiego – poinformował przedstawiciel inwestora. Jak się jednak okazało, zmiana zakresu projektu nie przyniosła oczekiwanego podpisania umowy – trzecie postępowanie zostało w tym miesiącu unieważnione. Nie stało się to od razu - najpierw przeprowadzono aukcję elektroniczną, w której zwyciężyło konsorcjum z Roverpol jako liderem; w pokonanym polu pozostawiło ono konsorcja Rajbudu, Copasy oraz PPM-T. Ta ostatnia spółka należy do PKP PLK jednak jej propozycja, podobnie jak pozostałe znacząco przekraczała kosztorys (po aukcji elektronicznej PKP PLK wykluczyła konsorcjum Roverpolu z przetargu, ale następnie przywróciła wykonawcę po jego skutecznej apelacji w Krajowej Izbie Odwoławczej).
Ostatecznie postępowanie i tak unieważniono z powodu przekroczonego kosztorysu. Oznacza to, że remont nawet części połączenia do Braniewa na razie nie dojdzie do skutku, a wstrzymanie ruchu pociągów nie zostanie wykorzystane do poprawy stanu torów. Ewentualna modernizacja
będzie oznaczała wstrzymanie ruchu w następnych latach.
Ruszają przygotowania do modernizacji linii z Malborka
Niezależnie od braku prac na linii Gutkowo - Dobre Miasto - Braniewo, właśnie ruszają przygotowania do kolejnego remontu. PLK ogłosiła właśnie przetarg na opracowanie dokumentacji przedprojektowej dla prac na linii kolejowej nr 204 na odcinku Malbork - Braniewo przez Elbląg i Bogaczewo. Ma to kosztować prawie siedem milionów złotych.
Warto przypomnieć, że na odcinku Bogaczewo - Braniewo pociągi pasażerskie, ze względu na brak rentowności (czemu trudno się dziwić przy dwóch parach połączeń dziennie) zlikwidowano na początku 2013 roku, a po kolejnych dwóch latach formalnie zawieszono możliwość uruchamiania pociągów pasażerskich. Na razie nie znamy planowanego zakresu modernizacji linii, po której jeszcze niedawno chciano uruchamiać
pociągi do Kalingradu.
Kolej+ nie uratuje linii nadzalewowej?
Historycznie do Braniewa prowadziła jeszcze jedna linia - tzw. Kolej Nadzalewowa o nr 254. Mniej niż rok temu radni klubu PiS w sejmiku województwa
podpisali się pod interpelacją w sprawie jej odbudowy w ramach programu Kolej Plus. Jak
piszą lokalne media, urząd marszałkowski jest tym zainteresowany, ale nie ma pieniędzy na 15-procentowy wkład własny inwestycji szacowanej na pół miliarda złotych. Chciał namówić do udziału w projekcie samorządy niższego szczebla, ale te wykluczyły wsparcie finansowe.
Jest jeszcze jeden problem. Jak zauważyła bowiem posłanka Lewicy Razem Paulina Matysiak, samorząd przystąpił do licytacji budynku stacji kolejowej Elbląg-Zdrój wraz z działką. - Sprzedaż dworca Elbląg-Zdrój przekreśla możliwość przywrócenia ruchu na trasie 254 -
napisała w połowie grudnia posłanka w interpelacji do ministra infrastruktury. Odpowiedzi jeszcze nie ma, bo resort przedłużył termin odpowiedzi na interpelację, ale według
informacji lokalnych mediów działkę ostatecznie sprzedano za 610 tys. zł. Nabywcą została osoba prywatna, która nie chciała ujawnić swoich planów względem nieruchomości.