Nowatorski system rozładunku bloków rozjazdowych i przęseł torowych został sprawdzony w warunkach budowlanych na stacji Radom Wschód. Mobilne bramownice Grupy KZN Bieżanów wydatnie usprawnią prowadzenie prac przy modernizacji sieci kolejowej.
Testowo prototypowy system został użyty w Polsce przed dwoma laty przy budowie mijanki w Majdanie Królewskim. Na bazie tych doświadczeń zamówione zostały udoskonalone urządzenia dostosowane do faktycznych parametrów technicznych i biznesowego zapotrzebowania rynku, po to, by na placu budowy działać szybciej, efektywniej i bezpieczniej, z zachowaniem najwyższej jakości początkowej rozjazdów.
– Wraz z producentem urządzeń firmą Geismar, nastawiliśmy się na stworzenie jak najbardziej mobilnego i elastycznego systemu, umożliwiającego zarówno rozładunki bloków rozjazdowych ze specjalnych wagonów kolejowych, jak i podejmowanie ich z miejsc tymczasowego składowania. Łatwa i szybka logistyka sprzętu i jego mobilność będzie szczególnie istotna dla tych wykonawców, którzy na placach budowy magazynują dziś dziesiątki bloków rozjazdowych, które na kolejnych etapach prac muszą trafić podczas zamknięć torowych w miejsce docelowej zabudowy – mówi Grzegorz Leszczyński, wiceprezes Grupy KZN Bieżanów.
– W naszym parku maszynowym są dwie bramownice PWP działające głownie jako urządzenia dźwigowe, choć posiadające też opcję samodzielnego przesuwu i kroczenia w przód, czy tył oraz na boki. Układ nośny dla ładunku stanowi specjalna kratownica, natomiast pełną mobilność zapewniają wózek kolejowy i dwa wózki dwudrogowe, które po zjeździe z torów mogą swobodnie poruszać się po podbudowie z tłucznia na odległości liczone nawet w kilometrach. Taka konfiguracja umożliwia nam prowadzenie prac nawet na liniach jednotorowych oraz przy skomplikowanych przebudowach układów stacyjnych, gdzie bliski dostęp do miejsca zabudowy rozjazdu nie zawsze jest możliwy od czoła, czyli od strony istniejących torów i niekiedy należy układać tę konstrukcję od strony gdzie tory zostały już usunięte albo nowy docelowy tor nie został jeszcze ułożony – dodaje Leszczyński.
Chrzest bojowy na stacji Radom Wschód
Nowy system swój bojowy chrzest miał kilka tygodni temu na budowie stacji Radom Wschód. Dwa rozjazdy Rz760
zostały przetransportowane Switcherami, rozładowane i umieszczone w miejscu zabudowy z użyciem bramownic PWP. Wykonywana dla ZRK DOM Poznań realizacja była zarówno testem dla nowego sprzętu, jak i dla obsługujących go pracowników.
– Mimo sprawnego rozładunku widzimy spory potencjał leżący zarówno w optymalizacji całego procesu logistyki, przygotowaniu placu budowy oraz doskonaleniu pracy operatorów – całość wydatnie skróci czas wykonywanych prac – zaznacza Mateusz Kozak, dyrektor logistyki spółki KZN Rail, która jest operatorem nowego systemu.
– Mobilne bramownice PWP doskonale uzupełnią podstawowy system rozładunku bocznego realizowanego przez nas dotychczas przy użyciu wagonów Switcher Plus, umożliwiając rozładunek wzdłużny rozjazdów zwyczajnych o promieniach od 300 do 1200 metrów oraz Rkpd, jak i prowadzenie prac przy składowanych tymczasowo rozjazdach, w oderwaniu od samych dostaw na wagonach uchylnych – podkreśla Kozak.
Kolejne widowiskowe realizacje przed nami
Kolejne realizacje przy użyciu bramownic PWP Grupa KZN Bieżanów planuje wykonać już w trakcie kolejnego etapu przebudowy dostępu do portu w Gdyni, czy prac na linii E75 na odcinku Czyżew – Białystok.
Udostępniane właśnie na rynku polskim bramownice PWP, są częścią nowego projektu rozwojowego Grupy KZN Bieżanów współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i konsultowanego w dialogu technicznym z rynkiem – m.in. z zarządcą sieci kolejowej PKP PLK. Projekt „Innowacyjna technologia transportu i rozładunku rozjazdów w blokach metodą wzdłużną” zakłada również uzupełnienie obecnego systemu Switcher o kolejne elementy zwiększające jego uniwersalność.
Wkrótce wyprodukowane zostaną wagony nowego typu – Switcher Flat, które ułatwią transport innowacyjnych bramownic, zakupione zostało również urządzenie dźwigowe KGTP, które używane może być do rozładunku bramownic w najbardziej niewdzięcznych lokalizacjach.
– Oczywiście rozwijając nasz system cały czas mamy na względzie to co najważniejsze – czyli ładunek. Rozjazd na miejsce zabudowy musi trafić w dokładnie takim samym stanie technicznym w jakim opuszcza naszą fabrykę, a do tego w jak najbardziej bezpieczny sposób – dodaje wiceprezes Leszczyński.