Zgodnie z przewidywaniami "Rynku Kolejowego", spółka PKP Intercity jest zmuszona wstrzymać sprzedaż biletów na okres po 9 czerwca. Nie będzie można skorzystać ze zniżek za wcześniejszy zakup. Do decyzji PKP PLK o skonstruowaniu nowego rozkładu jazdy dla modernizowanych linii odniósł się m.in. minister Andrzej Adamczyk i członek zarządu PLK Arnold Bresch.
Wczoraj (8 maja) "Rynek Kolejowy" poinformował o bezprecedensowej decyzji PKP PLK: po weryfikacji opóźnień na inwestycjach zarządca infrastruktury stwierdził, że
konieczne jest ponowne opracowanie wakacyjnego rozkładu jazdy, który ma wejść w życie za miesiąc (9 czerwca). Przewoźnicy zostali poproszeni o wyrozumiałość i wstrzymanie sprzedaży biletów.
Sprzedaż biletów zablokowana, nie będzie zniżek?
Zgodnie z przewidywaniami, PKP Intercity poinformowało dziś o zablokowaniu sprzedaży biletów na okres po 9 czerwca. Co ważne, przewoźnik informuje o zablokowaniu sprzedaży w całej komunikacji krajowej, mimo że PKP PLK poinformowała o zarządzeniu rozkładu jazdy na okres po 9 czerwca dla większości linii; można zatem przypuszczać, że przewoźnik będzie musiał ułożyć całą swoją siatkę na nowo. Listę linii, dla których budowany jest nowy rozkład
można znaleźć tutaj.
Jak
podaje TVN24, sprzedaż wakacyjnych biletów wcale nie musi ruszyć 17 maja, ponieważ PKP Intercity będzie jeszcze musiało wprowadzić dane do systemu. – Będziemy się starali stopniowo, jak najszybciej odblokowywać sprzedaż na te zablokowane pociągi –powiedziała TVN rzeczniczka PKP Intercity Agnieszka Serbeńska. To zła informacja przede wszystkim dla tych, którzy kupują bilety z dużym wyprzedzeniem. – Niestety, część z tych promocji, które obowiązują w przedsprzedaży, nasi pasażerowie utracą – przyznaje Serbeńska. Warto zauważyć, że są to zniżki handlowe, nie ustawowe – przewoźnik mógłby zatem podjąć decyzję o zmianie warunków promocji, by wynagrodzić pasażerom utrudnienia. Na razie się na to nie zdecydował.
Adamczyk: Lepiej poprawić rozkład jazdy z wyprzedzeniem
– Lepiej poprawić rozkład jazdy z wyprzedzeniem, zanim wejdzie w życie, niż reagować za późno, gdy będzie generował kłopot" – tak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skomentował decyzję PKP Polskich Linii Kolejowych dla RMF. – Nie do końca zawsze jesteśmy w stanie w 100 procentach przedstawić na 90 dni czy 45 dni przed wprowadzeniem rozkładu jazdy, stan faktyczny na torach – dodał na antenie tej samej stacji Arnold Bresch, członek zarządu PKP PLK odpowiedzialny za inwestycje.