Zarząd PKP Intercity myśli o pewnych zmianach w ofercie biletu Multiprzejazd i Multiprzejazd Max. Nie ma wielkiego entuzjazmu pasażerów w podejściu do tej oferty.
Multiprzejazd to bilet,
który PKP Intercity przygotowało w styczniu na otarcie łez po zlikwidowanym bilecie weekendowym, pozwalającym na nieograniczone kursowanie pociągami od piątku, od godziny 19, aż do poniedziałku, do 6 rano, za 81 złotych w klasie drugiej pociągów TLK i IC (była też droższa wersja dla klasy pierwszej i na pociągi ekspresowe).
Z biletem Multiprzejazd możemy podróżować przez cały wtorek (od północy) do godziny 15 w czwartek. Umożliwia on dowolną liczbę przejazdów w tym czasie. Multiprzejazd dla pociągów kategorii TLK i IC w drugiej klasie kosztuje 119 zł, w pierwszej – 159 zł. Multiprzejazd Max obejmuje natomiast wszystkie pociągi PKP IC, można z nim jeździć także pociągiem Pendolino po pobraniu miejscówki na skład EIP. Bilet na podróże w wersji „Max” w klasie 2 kosztuje 239 zł, a w 1 – 396 zł. Z naszej wiedzy wynika, że oferta nie okazała się szczególnie popularna.
– Nie mogę powiedzieć, że ten bilet się nie sprzedaje, on cieszy się zainteresowaniem – powiedział bez wielkiego entuzjazmy Tomasz Gontarz, wiceprezes PKP Intercity, zaznaczył, że bilet ten można kupić od stycznia i że jest nowością w spółce. – Myślimy jednak nad ewentualnym wydłużeniem terminów jego ważności – powiedział. „Rynek Kolejowy” od początku zwracał uwagę, że jego start od pierwszej minuty po północy we wtorek nikomu nie służy, niezwykle trudno jest bowiem wsiąść o tej porze w jakikolwiek pociąg, koniec jego obowiązywania w czwartek o godzinie 15 nie pozwala z kolei na powrót np. z podróży służbowej.
Gontarz wyraźnie zaznaczył natomiast, że powrotu do biletu weekendowego nie ma. – To temat zamknięty. Z punktu widzenia przychodowego dla spółki była to oferta szkodliwa, ponieważ sprzedawaliśmy bardzo tani bilet na weekendowe podróże w szczycie przewozowym. Wbrew temu co się mówi w mediach – nie była to oferta bardzo popularna – dodał. I powiedział, że Bilety weekendowe stanowiły 1% sprzedawanych przez spółkę biletów. Biorąc pod uwagę zakres obowiązywania biletów (tylko w weekendy, za to na wiele pociągów), nie wydaje się to wcale mało.
Gontarz zapowiedział też przetarg na stworzenie Programu Lojalnościowy dla klientów. – Przetarg będzie mieć miejsce jeszcze w tym roku. Nie zadeklaruje konkretnego terminu, w którym powstanie – powiedział, sugerując, że może to trwać 2 lata.