O składzie Komisji poinformował jej nowy przewodniczący, Jean-Claude Juncker. – Trzeba wzmocnić gospodarki państw członkowskich i tworzyć lepszą UE, co umożliwi wzrost gospodarczy i stworzy nowe miejsca pracy. Mam dobry zespół, który temu podoła. Stawi on czoła wyzwaniom gospodarczym i geopolitycznym – powiedział Juncker. W składzie KE będzie m.in. 9 byłych premierów; sam Juncker był przez prawie 20 lat premierem Luksemburga.
Teka, za którą ma odpowiadać Bieńkowska, jest bardzo obszerna. Polka będzie zajmować się m.in. kwestią likwidowania wciąż istniejących w UE barier prawno-administracyjnych dla firm, które chcą funkcjonować nie na swoich rynkach (takie bariery obniżają ich konkurencyjność). Rozwój przemysłu bez wątpienia będzie zahaczać także o politykę klimatyczną i energetyczną. Po poprzedniej komisji pozostała Bieńkowskiej też m.in. kwestia wprowadzenia wspólnej ochrony patentowej.
1 listopada początek prac nowej KE
Wbrew medialnym spekulacjom, Elżbieta Bieńkowska nie zostanie jednak Wiceprzewodniczącą KE. Nie potwierdziły się też spekulacje, że może zostać Komisarzem nie ds. rynku wewnętrznego, ale ds. budżetu. Teraz rozpoczną się przesłuchania kandydatów na komisarzy na forum Parlamentu Europejskiego. PE musi też później zatwierdzić skład Komisji: głosowanie będzie dotyczyć całego składu, a nie poszczególnych kandydatur z osobna. Nowa KE ma rozpocząć funkcjonowanie 1 listopada.
Schetyna – silna ręka w MIR?
Kto zastąpi Elżbietę Bieńkowską w MIR? Jak informuje „RK”, prosząc o anonimowość, jeden z posłów Platformy, członek sejmowej Komisji Infrastruktury, obecnie wciąż najmocniej jest rozpatrywana kandydatura Cezarego Grabarczyka (choć on sam dwukrotnie w rozmowie z „RK” temu zaprzeczał), natomiast w odwodzie pojawił się Grzegorz Schetyna. – Grabarczyk nie bardzo chce być Marszałkiem Sejmu na miejsce Ewy Kopacz. Chciałby być wicepremierem i ministrem sprawiedliwości, ale to ostatnie nie bardzo podoba się obecnemu ministrowi sprawiedliwości Markowi Biernackiemu. Donald Tusk widziałby Grabarczyka w MIR, natomiast równolegle rozpatruje też sytuację, w której do MIR pójdzie Schetyna. Tuskowi zależy bowiem, żeby w MIR rządziła silna ręka – twierdzi nasz rozmówca. Dodaje też, że praktycznie przesądzone jest już, że do podziału MIR nie dojdzie.
Ewa Kopacz, która jutro ma zostać desygnowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na premiera, zapowiedziała, że zaprzysiężenie nowego rządu nastąpi w przyszłym tygodniu.